Informacje o planach Cugier-Kotki pierwsza podała Superstacja, w której aktorka pracowała kilka lat temu. Pomysł na pierwszy rzut oka wydaje się karkołomny. Powszechnie wiadomo, że bohaterka filmów PO i PiS mocno nadszarpnęła swój wizerunek. Okazuje się jednak, że paradoksalnie, jej agencja ma duże szanse na sukces. W PR liczą się bowiem nie tylko takie wartości jak zaufanie i wiarygodność. Czasami najważniejszy jest po prostu... rozgłos.
"Będzie zatrzęsienie klientów” - mówi specjalista od kreacji wizerunku Piotr Tymochowicz. Klientami tej agencji nie będą banki, szpitale czy firmy farmaceutyczne, ale ludzie ze środowiska show biznesu.
Była aktorka ma szanse na sukces w biznesie, o ile sama najpierw poprawi własny wizerunek dodaje psycholog Izabela Kielczyk w serwisie proto.pl, który jest skierowany do osób zajmujących się PR.