21 portretów szefów edukacji z lat 1945-1989, które wisiały w jednej z sal w ministerialnym budynku przy alei Szucha, trafi teraz do Instytutu Pamięci Narodowej. Nietknięte pozostały zdjęcia ministrów z lat 1989-2005, począwszy od ministra edukacji w rządzie Tadeusza Mazowieckiego - prof. Henryka Samsonowicza. Nie ma tam jeszcze podobizny Giertycha.

Tłumaczenia, że jest to gest symboliczny i że resort chce odciąć się od działalności komunistycznych ministrów, mogą się jeszcze odbić Giertychowi czkawką. Obecnie to on postrzegany jest - m.in. przez uczniów - nie jako pierwszy nauczyciel Polski, ale naczelny indoktrynator. Może się więc zdarzyć tak, że i jego portret nie odciśnie śladu na ścianie, gdy przyjdą inni...