Podczas obrad prezes PiS podziękował premierowi za pracę i lojalność, co uczestnicy rady przyjęli owacyjnymi brawami. Kaczyński zaprzeczył, jakoby powodem odejścia Marcinkiewicza był konflikt między nimi. Dymisję nazwał decyzją trudną i ryzykowną, ale tylko Marcinkiewicz może w tej chwili wygrać z kandydatką PO Hanną Gronkiewicz-Waltz w walce o fotel prezydenta stolicy.
Kazimierz Marcinkiewicz przeprosił, że "nie jest doskonały" i że nie wszystko było, jak powinno. Też podziękował za współpracę, a prezesowi PiS... pogratulował odważnej decyzji. Marcinkiewicz zaapelował, by nie pozwolić na podzielenie PiS - "partii wielkiej szansy".
Jarosław Kaczyński poinformował radę, że niedługo zacznie rozmawiać o projekcie nowej konstytucji IV RP. Jak powiedział, jeśli PiS nie znajdzie dla tego pomysłu większości parlamentarnej, to będzie dążyć do referendum konstytucyjnego.
Według rzecznika PiS Adama Bielana, oficjalna dymisja premiera nastąpi w poniedziałek. Zaś zmiany w rządzie, po objęciu teki premiera przez Jarosława Kaczyńskiego, będą niewielkie. Ma się zmienić tylko jeden minister. Jest niemal pewne, że będzie to powołany na miejsce Zyty Gilowskiej,szef resortu finansów Paweł Wojciechowski.
Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości wysunęła kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego na premiera. Rada postanowiła też, że Kazimierz Marcinkiewicz będzie kandydatem partii w wyborach prezydenta Warszawy. Prezes PiS zapowiedział, że po objęciu teki premiera zaproponuje Marcinkiewiczowi, by do wyborów samorządowych został komisarzem stolicy. Po posiedzeniu rady, ok. godz. 14.45, odbędzie się wspólna konferencja obu polityków. Wtedy mamy poznać oficjalne powody rezygnacji premiera Marcinkiewicza.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama