Według policji Gasiński miał zwędzić dwa laptopy dwa tygodnie temu z warszawskiego hotelu "Bristol". Bezczelnie pojawił się tam znowu wczoraj. I wpadł, bo - jako złodzieja - rozpoznali go hotelowi ochroniarze. Teraz grozi mu pięć lat więzienia.

Bogdan Gasiński zasłynął w 2001 r., kiedy to Andrzej Lepper, powołując się na niego, ogłosił w Sejmie, że politycy SLD i Platformy Obywatelskiej rozdawali łapówki. Ale na tym nie koniec. Największą "sławę" zdobył opowieściami o tym, że w małej wsi Klewki (Warmińsko-Mazurskie) lądowali afgańscy terroryści i trzymali tam bakterie wąglika. Opowieści okazały się jednak wyssane z palca.

Reklama

To nie pierwszy zarzut wobec Gasińskiego. Był już trzykrotnie notowany przez policję, m.in. za kradzieże. W czerwcu tego roku został zatrzymany za SMS-y do Leppera, w których groził mu śmiercią.