Waldemar Chachulski (50 l.), burmistrz Sulejówka, wierzący
Nie należy łączyć sacrum z profanum. Sprawy wiary są sprawami IV wymiaru, niezwykle intymnymi i wielkiej wagi. Profanacją Chrystusa jest wyciąganie teraz na forum Sejmu takiej dyskusji.

Adam Ekierski (48 l.), prowadzi szkołę rodzenia, Łomianki, wierzący
Jestem za, bo Chrystus jest wszak królem świata, choć nie w sensie ziemskim, lecz niebiańskim. Intronizacja Chrystusa na króla Polski pokazałaby światu naszą afirmację Jezusa i mogłaby nawet wywołać zmianę mentalności. Chrystus jest wspaniałym królem, który służy i szuka dobra wspólnego i powinien być inspiracją dla naszych polityków, którzy często zapominają, iż słowo „minister” pochodzi od „służyć”, a także dla nas wszystkich.

Katarzyna Kałuża (26 l.), studentka, Wrocław, wierząca
Jestem przeciw, gdyż jeśli ktoś chce uczynić Chrystusa królem, powinien to zrobić we własnym sercu, a nie odgórnie poprzez uchwałę sejmową. Takich spraw nie załatwia się poprzez akt prawny i pomysł ten uważam za niestosowny.

Jolanta Łazuga-Koczurowska (58 l.), prezes Monaru, wierząca
Nie chciałabym, by Sejm ogłosił Jezusa królem Polski. Nie można ogłaszać sobie lub nie ogłaszać królem kogoś, kto i tak jest królem wszechświata. To tak jakbyśmy zabierali wszechświatu króla.

Sebastian Jabłoński (30 l.), terapeuta zajęciowy, Legnica, wierzący
Jestem za, bo nie mógłby się nam trafić lepszy król niż Jezus Chrystus, który jest przecież Bogiem. Taka decyzja mogłaby wywrzeć duży wpływ na losy Polski. Autorzy tej inicjatywy wierzą, że po takim akcie Chrystus obejmie Polskę specjalnym patronatem, w przeciwnym razie nie miałaby ona sensu.

Amelia Horodecka (30 l.), pracownica agencji reklamowej, Kraków, wierząca
Jestem przeciw temu pomysłowi, który jest krzywdzący dla kobiet, gdyż w pewien sposób umniejsza specjalną symbolikę i rolę Matki Boskiej jako jedynej królowej Polski.

Kamil Wawiórowski (26 l.), ratownik wodny, Augustów, wierzący
Taki pomysł to jakaś farsa, wydaje mi się bez sensu. Przecież Jezus nie przyszedł na ziemię specjalnie dla Polaków. Nie uważam, że powinniśmy się czuć przez niego wyróżnieni - zbawił przecież całą ludzkość.

Richard Mbewe (44 l.), urodzony w Zambii, od 23 lat w Polsce, ekonomista, niewierzący
To zwariowany pomysł. Żyjemy w świecie, który powinien być otwarty dla ludzi różnej nacji i wiary. Uznając Jezusa za króla Polski, okazałoby się, że Polska jest krajem wyznaniowym, a niewierzący w Jezusa nie wierzą w króla swojego kraju. Może w ogóle nie powinni być Polakami? To by było dzielenie Polaków.

Bożena Łopacka (42), Pasłęk, wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Biedronkę, wierząca
Jestem katoliczką, ale uważam, że to, czy Jezus jest królem Polski, czy nie, to nie jest zagadnienie, którym powinien zajmować się Sejm. Kościół i polityka powinny mieć do siebie dystans. Maryja jest królową Polski i niech to wystarczy.

Michał Rucki (40 l.), wiceprzewodniczący Wyznaniowej Gminy Żydowskiej w Gdańsku
Nie należy łączyć spraw wiary ze sprawami państwowymi, bo państwo rządzi się swoimi prawami, a religia swoimi - niezależnie od tego, jaka jest to religia - i powinny one pozostać rozdzielone.

Jan Kucharski (52 l.), dyrektor Zakładu Karnego, Stare Borne, wierzący
Jestem przeciwko temu absurdalnemu pomysłowi, który obraża uczucia ludzi wierzących, bo dla nich Jezus Chrystus jest synem Boga, który jest Bogiem wszystkich ludzi, a nie tylko Polaków.

Anna Kordonek (35 l.), pielęgniarka, Łódź,wierząca
Jestem za, bo Jezus jest królem wszystkich ludzi i dobrze by było, żeby został uznany oficjalnie za króla Polaków. Maryja jest królową Polski, dlaczego Jezus nie może?

Dominika Holszańska (22 l.), studentka, Toruń, wierząca
Jestem przeciwna, bo Polska nie jest państwem wyznaniowym. Intronizowanie Jezusa na króla Polski przez posłów naruszałoby podział Kościół - państwo. Jeżeli w ogóle o tym myśleć, to takimi rzeczami powinien zajmować się Kościół, a nie politycy. To wykorzystywanie Jezusa, symbolu religijnego, do przyciągnięcia elektoratu.

Alicja Mielach (47l.), dyrektor przedszkola, Białymstok, wierząca
Jestem przeciwna, bo to jest sprawa każdego z nas z osobna. To sprawa, którą każdy rozstrzyga w swoim sercu. Zwykli ludzie sami czują, kim jest dla nich Jezus. I na pewno nie politycy powinni o tym decydować. Politycy powinni stąpać po ziemi, a nie bujać w obłokach.

Violetta Villas (68 l.), piosenkarka, Lewin Kłodzki, wierząca
Jezus już dawno powinien być ogłoszony królem Polski. On jest królem prawdziwym i naszego kraju, i wszystkich ludzi. Polska już była ofiarowana Najświętszemu Sercu Jezusa przez Jana Pawła II - szkoda, że się o tym nie pamięta.

Zbigniew Janisiów (54 l.), rolnik, Borkowice, wierzący
Jestem przeciwny, bo to absurdalny pomysł. Królestwo Jezusa nie jest z tego świata. Jest królem boskim, dlaczego więc miałby zostać królem Polski?

Jan Flut (56l.), sołtys, Babice, wierzący
Jestem przeciwny. Po co robić coś, co jest ustalone już od kilkunastu wieków. Jezus jest naszym królem, więc po co nam uchwała? Po co marnować pieniądze na to, żeby robić coś, co już istnieje. Niech posłowie się zajmą tym, co do nich należy, a sprawy boskie niech zostawią Kościołowi.

Zbigniew Boniek (50 l.), trener piłkarski, Rzym, wierzący
Jestem przeciw, bo jest to zupełnie niepoważne. To jest sprawa prywatna każdego chrześcijanina. Moja wiara jest moją sprawą. Jestem zszokowany, że ktoś w ogóle może występować z taką inicjatywą. Nikt nie ma prawa ani kompetencji mianować Jezusa na króla Polski ani żadnego innego kraju.

Marcin Kaźmierczak (27 l.), sprzedawca, Warka, wierzący
Popieram ideę posłów. Już teraz Matka Boska jest przecież królową Polski. Tym bardziej więc Chrystus mógłby zostać obwołany naszym królem. I tak zresztą tak właśnie go nazywamy.

Katarzyna Kotlewska (51 l.), nauczycielka, Brwinów, wierząca
Nie należy tego robić. Już dziś za dużo państw pozwala sobie na twierdzenie, że Matka Boska jest ich królową. To instrumentalne i egoistyczne traktowanie Boga.

Patrycja Dołowy (28 l.), mikrobiolog, Warszawa, ateistka
Jak to? Uchwała sejmowa ustanawiająca Chrystusa królem Polski? Takie rzeczy to chyba tylko w Afryce jeszcze się zdarzają. To idea ze średniowiecza - czym innym są struktury państwowe, czym innym kwestie religijne. Myślę, że akurat ten pomysł także dla katolików może być po prostu zabobonem.

Jakub Machaj (18 l.), uczeń, Podkowa Leśna, ateista
Ten projekt godzi w uczucia osób, które są obywatelami Polski, ale nie są chrześcijanami. Jest też sprzeczny z konstytucją zakładającą rozdział państwa i Kościoła.

Irena Stopikowska (60 l.), emerytka, Gdańsk, wierząca
W obecnej sytuacji politycznej na pewno będzie dobrze, jeśli Chrystus zostanie królem Polski - on nas poprowadzi tak, że wyjdziemy z politycznego dołka. A zarazem dzięki temu możemy się stać wzorem dla innych narodów, które podążą w przyszłości za Chrystusem.

Jan Rybicki (lat 19 l.), student, Gdańsk, wierzący
Polska ma już królową w postaci Matki Boskiej. Uważam, że jest to zagranie polityczne, odwrócenie uwagi od sytuacji w Polsce, która jest dramatyczna. Według mnie partia rządząca nie powinna zajmować się religią, nie leży to w gestii polityków żadnej partii. Są w naszym kraju pilniejsze sprawy niż intronizacja Chrystusa na króla Polski.

Mieczysław Kiersnowski ( 42 l.), leśniczy, Majówka, wierzący
Sądzę, że Bóg jest zbyt poważną sprawą, aby go mieszać do spraw politycznych.