Choć większość Polaków chce przywrócenia kary śmierci, jej wprowadzenie jest niemożliwe. Polska jest członkiem Unii Europejskiej, a wszystkie kraje UE podpisały protokół Europejskiej Konwencji Praw Człowieka o Zniesieniu Kary Śmierci. Jeśli Polska samodzielnie przywróci karę śmierci, mogłaby nawet zostać wykluczona ze Wspólnoty.
Lech Kaczyński uważa, że zakaz zabijania morderców to kwestia mody w Europie i że ta moda może minąć. W końcu żadne prawo nie obowiązuje wiecznie i można je zmienić. Jak? "Po pierwsze: trzeba zmienić polską konstytucję, która w trzech punktach m.in. gwarantuje prawną ochronę życia i stoi na czele godności swoich obywateli" - tłumaczy prof. Piotr Winczorek. Kaczyński musiłby więc przekonać do kary śmierci większość naszych posłów i senatorów.
Następny krok to zmiana unijnego prawa. "To podlega pod tak zwane prawo wtórne, czyli zmianę już obowiązujacych traktatów i praw. Jeden z naszych eurodeputowanych mógłby zgłosić taki wniosek podczas obrad Parlamentu Europejskiego. Jednak żeby zmienić traktat i wpisać do niego na przykład wprowadzenie kary śmierci, musiałyby go przyjąć jednomyślnie wszystkie kraje Wspólnoty" - wyjaśnia Winczorek.
W Polsce nie wykonuje się kary śmierci od 1988 roku. Zastąpiono ją dożywociem. Jest to zapisane w kodeksie karnym z 1997 roku.