Czy fakt, że ktoś w przeszłości współpracował z bezpieką, ma dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie? Na to pytanie aż 52 proc. Polaków odpowiada "nie" lub "raczej nie" - pokazuje sondaż Pentora dla "Życia Warszawy".
Ale są wśród nas i tacy, dla których lustracja jest ważna - to blisko 40 proc. rodaków. Zwolennicy rozliczenia osób publicznych z agenturalną przeszłością to głównie ludzie po pięćdziesiątce, osoby wykształcone i zamożne.
Skąd takie wyniki? Po pierwsze, samo badanie nie oddaje całej prawdy o naszym podejściu do tematu. "Gdyby zapytać człowieka, jakie znaczenie ma dla niego to, że ktoś był kapusiem, donosił, gnębił opozycję, wówczas osób mówiących, że współpraca z bezpieką jest bez znaczenia, byłoby dużo mniej" - tłumaczy w dzienniku socjolog prof. Andrzej Zybertowicz. Druga przyczyna, według Zybertowicza, jest bardziej prozaiczna. Polacy są zmęczeni rozliczaniem byłych agentów. Ostatnio głównie lustracją żyją politycy, którzy robią wokół niej za dużo szumu.