Skąd pomysł budowy genetycznej bazy danych żołnierzy i pracowników MON?
Radosław Sikorski:
Moim zdaniem genetyka to przyszłość medycyny, a wojsko powinno odzyskać swoją rolę jako pionier niektórych rozwiązań innowacyjnych. Uważam więc, że budowa genetycznej bazy danych żołnierzy jest potrzebna. Dzięki temu będzie można zapobiegać niektórym rodzajom chorób oraz identyfikować szczątki żołnierzy na polu bitwy.

Za budowę bazy danych będzie odpowiadał Wojskowy Instytut Medyczny. Czy pana zdaniem ta instytucja podoła zadaniu?
Zmieniłem za swojej kadencji dyrektora WIM, który został przez obecnego ministra awansowany do funkcji szefa wojskowej służby zdrowia. Podpisana przeze mnie decyzja bardzo dokładnie opisuje, jakie warunki muszą być spełnione, aby taka baza danych powstała. Rozwiązania techniczne są ich następstwem. Mam nadzieje więc, że budowa bazy bedzie kontynuowana.

Czy polskie wojsko jest przygotowane na wprowadzenie genetycznej bazy danych?

Od początku przyjścia do resortu byłem entuzjastą informatyzacji resortu. Jako pierwszy minister korzystałem ze swojego adresu internetowego. Nie ukrywam jednak, że resort jest o parę lat do tyłu, jeśli chodzi o używanie technik komputerowych. W państwach sojuszniczych bardzo często korzysta się z nowoczesnych rozwiązań sektora wojskowego. Jest to kwestia bezpiecznych baz danych, odpowiednich logarytmów, szyfrowania. My taką infrastrukturę musimy dopiero zbudować.

Jakie konsekwencje mógłby mieć wyciek tej bazy danych?

Wyciek każdej informacji z wojska jest poważnym naruszeniem prawa. Martwi mnie, że niektórym komórkom MON nie udało się uszczelnić przepływu informacji z wojska. Czasami widzę nawet, że one same inspirują publikacje prasowe. Przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu tego projektu poddałem go bardzo szczegółowej i dogłębnej analizie. Po pierwsze jest to bowiem kwestia bezpieczeństwa, a po drugie prywatności żołnierzy.

Do czego taka baza mogłaby zostać użyta, jeśli udałoby się ją przejąć osobą trzecim?
Nie chcę mówić o negatywnych skutkach, bo wierzę, że będzie dobrze chroniona.

Czy więc żołnierze i pracownicy wojska, których dane genetyczne znajdą się w bazie, mogą obawiać się wycieku?

Wojsko już teraz trzyma ogromne bazy danych, które zawierają informacje o żołnierzach i poborowych. Nie jest to więc nic nowego. Jestem przekonany, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego do żadnego wycieku nie dopuści.



Radosław Sikorski jest byłym ministrem obrony narodowej, senatorem PiS