"Potwierdzam, że operowałem dziś Andrzeja Leppera" - powiedział chirurg dziennikowi.pl. "Stan ogólny Andrzeja Leppera po przejściu operacji jest zadowalający, a pacjent czuje się dobrze" - zapewnił prof. Noszczyk. Jak dodał, operacja była skomplikowana.

Reklama

Przy Lepperze wiernie czuwał w szpitalu Janusz Maksymiuk. "Mieliśmy pietra. To była bardzo poważna operacja naczyniowa. Trwała aż pięć godzin. Andrzeja Leppera operowała grupa sześciu specjalistów. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ale to okaże się w ciągu kilku najbliższych dni" - powiedział dziennikowi.pl

Lepper do szpitala poszedł w ubiegłym tygodniu. Jednak na weekend wyszedł na przepustkę - już wtedy przebąkiwano, że przejdzie operację. Wcześniej zrobiono mu skomplikowane badanie naczyń krwionośnych. Miał też udrażniane żyły. Wszystko przez nadmiar zatykającego tętnice cholesterolu w organizmie.