W zespole zasiadają wyłącznie posłowie PiS. Przedmiotem prac zespołu mają być wydarzenia, które poprzedziły katastrofę pod Smoleńskiem, jej przebieg, a także procedury i działania, które nastąpiły po katastrofie.
"To niepotrzebny, zły pomysł degradujący sprawę i jej powagę" - ocenił marszałek Sejmu.
Jak zaznaczył, sprawa katastrofy smoleńskiej jest wyjaśniana przez prokuraturę, a "opinia publiczna ma prawo wiedzieć, na jakim etapie jest postępowanie". "Ale robienie zespołu parlamentarnego, który niewiele może, degraduje sprawę i niepotrzebnie wprowadza politykę" - uważa.
Zdaniem Schetyny, "niepotrzebnie PiS ośmiesza tę sprawę i pokazuje, jak mało znaczy ta katastrofa i jej skutki". "Nie pomagają rozwiązać sprawy i dojść do prawdziwych przyczyn katastrofy" - mówił Schetyna.