Będę to robił społecznie. Nie dostanę za to żadnego wynagrodzenia" – zapewnił Kwaśniewski.

"Który jako była głowa państwa i tak pobiera co miesiąc 3,6 tys. zł na rękę specjalnej prezydenckiej emerytury. Przy prezydencie na pewno jednak znajdzie się kilku doradców, którzy za pomoc będą regularnie dostawali pieniądze - po ok. 14 tys. zł brutto miesięcznie" - czytamy w "Fakcie".

Reklama

Wiele wskazuje na to, że to nie koniec "transferów" do Pałacu Prezydenckiego. Podobno propozycję współpracy otrzymał też były prezydent Lech Wałęsa.

"Zarówno ja, jak i prezydent Wałęsa dużo latamy po świecie, spotykamy się z ważnymi osobami, rozmawiamy z nimi m.in. o kontaktach z Polską i sytuacji w naszym kraju. Pomagalibyśmy więc w strategii dotyczącej polityki zagranicznej" - wyjaśnia Kwaśniewski.

>>>Czytaj też: Na tym filmie widać, jak tupolew runął na ziemię!