"Bez Dziwisza, który przyjmował Kaczyńskiego w ciszy wyborczej, bez bzdur Sławoja-Głódzia, bez insynuacji biskupa kieleckiego i wielu podobnych wypowiedzi nie byłoby możliwości, aby Kaczyński z Macierewiczem podważali legalność wyboru Komorowskiego i obciążali rząd odpowiedzialnością za wypadek smoleński" - twierdzi poseł PO.

Reklama

Według Palikota , kościół stał się stroną partyjnego sporu. "To przyśpiesza proces głębokich zmian światopoglądowych w Polsce" - pisze na blogu poseł Platformy.