Marszałek zaznaczył, że sposób wyjścia z tak trudnej sytuacji "był perfekcyjny", a do samego zatrzymania musiało dojść, ponieważ został wystawiony list gończy i została przez prokuraturę uruchomiona cała procedura z tym związana, czyli powiadomienie policji i straży granicznej.

Reklama

"Decyzję sądu oceniam jako właściwą, taką, którą wszyscy powinniśmy akceptować i być dumni, że polski sąd zachował się w ten sposób" - dodał Schetyna. Pytany o to, czy może ona wpłynąć na stosunki polsko-rosyjskie, Schetyna odpowiedział: "Jestem przekonany, że nie".

W piątek wieczorem warszawski Sąd Okręgowy odrzucił wniosek prokuratury o 40-dniowy areszt dla Zakajewa, uzasadniając tę decyzję statusem uchodźcy, jaki szefowi emigracyjnego rządu Czeczenii przyznała w 2003 roku Wielka Brytania.