Prezydencki doradca, prof. Tomasz Nałęcz przyznał, że Bronisław Komorowski nie rezygnuje i wciąż proponuje, by "był to pogrzeb wspólnej żałoby i wspólnego protestu przeciwko gwałtowi".
Jednak Stanisław Żelichowski z PSL stwierdził, że przez posłów swej partii dowiedział się o decyzji rodziny, która nie chce na uroczystościach obecności "wszystkich polityków".
"Skoro tak, to nie ma mowy. Wola rodziny jest rozstrzygająca" - odparł Nałęcz.
Marek Rosiak, asystent europosła PiS Janusza Wojciechowskiego, został zamordowany we wtorek w łódzkim biurze PiS.