Tomasz Nałęcz - doradca ds. polityki historycznej - jest nieformalnym łącznikiem prezydenta z lewicą. Sławomir Nowak - z rządem. Doradcy Jerzy Pruski i Jerzy Osiatyński zapewniają mu dobry kontakt z ekonomistami i biznesem, a obecność Jerzego Regulskiego i Michała Kuleszy otwiera kancelarię na samorządowców - pisze "Polska The Times".

Reklama

Nadal jednak brakuje ewentualnego łącznika z prawą stroną polskiej sceny politycznej - stąd też po części niedawne spekulacje dotyczące możliwości powołania do Kancelarii Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Nie ma też ministra oficjalnie odpowiedzialnego za reprezentowanie Kancelarii Prezydenta w mediach. Niedawny kandydat na to stanowisko Jerzy Smoliński musiał zadowolić się funkcją doradcy ds. mediów i wizerunku, ma bowiem na koncie tajemnicze kłopoty z zachowaniem równowagi nad grobem Anny Walentynowicz - stwierdza gazeta.

Ostatnią najczęściej wymienianą kandydaturą do pracy w pałacu jest ludowiec Stanisław Żelichowski. Wczoraj "Rzeczpospolita" poinformowała, że zaproponowano mu stanowisko ministra. Miałby zajmować się sprawami środowisk wiejskich i jednocześnie być łącznikiem między kancelarią a peeselowską częścią koalicji. Kancelaria Prezydenta nie potwierdziła jak dotąd oficjalnie oferty dla Żelichowskiego, jednak nie jest tajemnicą, że szef klubu PSL zastanawia się nad jej ewentualnym przyjęciem.