Przewodnicząca klubu parlamentarnego Polska Jest Najważniejsza Joanna Kluzik-Rostkowska, pytana przez PAP, jak jej ugrupowanie będzie przygotowywało się do nadchodzących wyborów parlamentarnych, podkreśliła, że PJN jest w szczególnej sytuacji. "My zaczynamy istnieć na scenie politycznej i dla nas taka kampania przekonująca Polaków do naszych racji, pokazująca, że istniejemy i co mamy do zaoferowania, będzie również traktowana jako element kampanii wyborczej" - powiedziała.
"Przede wszystkim przygotowujemy się do rejestracji partii" - zaznaczyła. Jak wynika z informacji na stronie internetowej ugrupowania, akcja zbierania podpisów pod wnioskiem o rejestrację partii Polska Jest Najważniejsza, potrwa do 28 stycznia. Rzecznik klubu PJN Lucjan Karasiewicz powiedział PAP, że wniosek ma zostać złożony na przełomie stycznia i lutego.
Odnosząc się do informacji, że wstępny termin wyborów parlamentarnych zaaprobowany przez zarząd krajowy PO, to 23 października, Kluzik-Rostkowska powiedziała na piątkowej konferencji prasowej, że "to jest data, której można się było spodziewać". Choć - jak przypomniała - PJN apelował o przeprowadzenie wyborów we wcześniejszym terminie. "Dobrą wiadomością" - mówiła - jest to, że wiadomo już, kiedy odbędą się wybory.
Przewodnicząca klubu PJN, pytana przez PAP, czy jej ugrupowanie będzie gotowe do 23 października, odpowiedziała: "Na pewno zdążymy". Także Karasiewicz jest dobrej myśli. "Mówiąc o dacie wiosennej, (...) mieliśmy w tyle głowy, że jeśli uzyska to akceptację, powinniśmy być gotowi na marzec. Teraz zyskujemy pół roku" - powiedział Karasiewicz PAP. Podkreślił, że jego ugrupowanie chciałoby zagospodarować grupę wyborców "centrum", którzy oczekiwali "czegoś więcej" od PO i PiS.
Pytany o działalność PJN w najbliższym czasie, podkreślił, że ugrupowanie planuje szereg wystąpień programowych m.in. o gospodarce i zdrowiu. Jeszcze w styczniu - zaznaczył - zostanie przedstawiony program zdrowotny Pacjent Jest Najważniejszy. Planowane są także konwencje regionalne - pierwsza z nich ma się odbyć 12 lutego w Katowicach. Będą także kolejne propozycje PJN na forum parlamentu - wyliczał poseł.
Jak powiedział Karasiewicz, jego ugrupowanie rozwija swoją działalność w internecie. "Nasze konferencje są na żywo transmitowane w internecie. Internet wspomaga też rozwój ugrupowania. Ludzie się skrzykują np. poprzez Facebook, ktoś daje hasło: to może byśmy się spotkali i się umawiają" - mówił.
Na stronie internetowej PJN - mówił rzecznik - niebawem znajdą się informacje dotyczące regionalnych przedstawicielstw ugrupowania. "W niektórych miastach czy powiatach będzie funkcjonować po kilka kół. Bo każdy, kto zbierze siedem osób, będzie mógł stworzyć koło" - zaznaczył.
Podkreślił, że zgłasza się wielu chętnych do pomocy przy rozbudowywaniu struktur regionalnych. "My stawiamy na wolną konkurencję. Każdy, kto uważa, że to on powinien być liderem w danym mieście czy powiecie - proszę bardzo: (...) Jeśli zbuduje na tyle silne struktury, zostanie szefem takiego koła" - powiedział. Według niego, taka konkurencja sprawia, że proces tworzenia struktur PJN jest "naprawdę obywatelski".
"Mówimy wprost, że nie będzie tak, iż to posłowie będą wyznaczać miejsca na listach. (...) Wprowadzamy konkurencję i demokratyczne struktury w terenie. (...) To powoduje, że ktoś z małej miejscowości może być wyżej niż przedstawiciel dużego miasta - bo zbudował prężniejszą, bardziej mobilną strukturę" - mówił rzecznik klubu.
Pytany, w których regionach Polski najintensywniej rozwijają się regionalne struktury PJN, wymienił m.in. woj. śląskie, opolskie, małopolskie, wielkopolskie. "Jest też Tarnów. Poseł Jacek Pilch w swoim okręgu zebrał kilka tysięcy podpisów pod wnioskiem o rejestrację partii" - powiedział Karasiewicz.