Jarosław Gowin jest członkiem zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej, dlatego jego przejście do ugrupowania Joanny Kluzik-Rostkowskiej byłoby transferem politycznym roku.
Polityk pytany w RMF FM, czy jeśli jego obecna partia zdecyduje, że powinien startować w wyborach do Senatu, a nie Sejmu, to odejdzie z PO, Gowin odpowiedział jasno: "Nikt mi takiej propozycji nie składał, ale gdyby padała, zostanie odrzucona".
Było to nawiązanie do stanowiska działacza PO z Krakowa Ireneusza Rasia i rzecznika rządu Pawła Grasia, którzy otwarcie mówili, że lepiej żeby Gowin zasiadł w senatorskich ławach.
"Oni mówią o tym gdzie by sobie wyobrażali miejsce dla tak silnej i reformatorskiej osobowości jak Jarosław Gowin. Natomiast ja sobie to miejsce wyobrażam gdzie indziej" - tak to tłumaczy sam zainteresowany.
Kiedy Konrad Piasecki zapytał, czy działacz widzi siebie w stowarzyszeniu Polska Jest Najważniejsza, Gowin odpowiedział tak: "Jeżeli taka propozycja padnie też ją rozważę, ale mówiąc serio, mam głęboką nadzieję, że Platforma Obywatelska będzie jedyną partią w moim życiu".