To co politycy PO mówią na temat sytuacji w ochronie zdrowia to "bujanie w obłokach" - tak b. minister zdrowia, poseł SLD Marek Balicki odniósł się do wypowiedzi posłów PO.
Wcześniej posłanka PO Beata Małecka-Libera przekonywała na konferencji prasowej w Sejmie, że Platforma konsekwentnie działa na rzecz bezpiecznego szpitala, dobrze wykształconych, zadowolonych lekarzy i pielęgniarek. Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) podkreśliła, że dla Platformy najważniejszy jest pacjent, jego zdrowie, bezpieczeństwo oraz komfort.
Zdaniem posła Andrzeja Orzechowskiego (PO) kolejny sukces koalicji w zakresie reformy zdrowia, to "nieuleganie naciskom w związku z histerią spowodowaną świńską grypą" oraz wzrost wynagrodzeń np. dla lekarzy-stażystów w ciągu ostatnich trzech lat.
Według Małeckiej-Libery, Platforma chce w najbliższym czasie m.in. wprowadzić bardziej elastyczny system zarządzania szpitalami, zwiększyć liczbę lekarzy w szpitalach, skrócić kolejki do lekarza oraz wprowadzić e-dokumentację, dotyczącą pacjenta.
Kolejne plany PO, to - jak poinformował Orzechowski - wprowadzenie jednakowych i niższych cen leków refundowanych we wszystkich aptekach, uporządkowanie kwestii sprzedaży leków przez internet, wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych oraz dodatkowe programy szkoleń i specjalności dla młodych lekarzy.
"Bujanie w obłokach" - tak wystąpienie posłów PO skomentował Balicki, na zorganizowanej w reakcji na ich wystąpienie własnej konferencji prasowej. "Jaka sytuacja w ochronie zdrowia jest dzisiaj po 3,5 roku rządów PO, to każdy pacjent zapoznaje na co dzień, kiedy udaje się do szpitala, czy musi się zapisać na świadczenia specjalistyczne i kolejka jest na 1,56 roku, 2 lata, czy 3 lata" - powiedział Balicki.
W jego opinii, pakiet rządowych ustaw zdrowotnych, nad którymi Sejm ma pracować w tym tygodniu, to "zasłona dymna". "Przez 3,5 roku nie zostały podjęte żadne poważne działania i teraz na koniec kadencji PO chce kilkoma ustawami pokazać, stworzyć wrażenie, że reforma opieki zdrowotnej jest to jeden z ważnych elementów działań" - stwierdził Balicki.
Dodał, że propozycje zapisane w rządowym pakiecie, nie dotyczą pacjenta "w żadnej sytuacji, albo wręcz pogarszają jego sytuację". "Przekształcenie szpitala w spółkę w niczym nie poprawia sytuacji pacjenta, a wręcz może pogorszyć, bo część pieniędzy, która jest przeznaczana dzisiaj na świadczenia zdrowotne, będzie musiała być przekazywana na zysk dla przyszłych udziałowców spółki, ponieważ ustawa, która została przygotowana nie przewiduje żadnych barier przed niekontrolowaną prywatyzacją" - powiedział poseł Sojuszu.
Projekt tzw. ustawy refundacyjnej z kolei - według Balickiego - jest bardzo dobry, "jeśli chodzi o finanse NFZ", natomiast nie rozwiązuje problemu wysokich cen leków. "Głównym problemem w polityce lekowej jest zbyt wysoki udział pacjentów, który stanowi barierę w dostępie do leków i tego PO nie rozwiązała" - powiedział b. minister zdrowia.
Balicki zaapelował więc do PO, "by zeszła na ziemię i wzięła się do roboty".
Rządowe projekty ustaw zakładają m.in., że samorządy, które nie przekształcą szpitali w spółki, będą musiały pokrywać ich ujemne wyniki finansowe. Nowe przepisy mają umożliwić pacjentom dochodzenie odszkodowań za błędy medyczne bez postępowania sądowego. Ustawy przewidują również wprowadzenie urzędowych cen i marż leków refundowanych, likwidację stażu medycznego.
Nowe przepisy mają umożliwić umawianie się na wizyty w publicznych poradniach przez internet, monitorowanie on-line statusu w kolejce do lekarza lub na badanie oraz skuteczniejsze wykrywanie fałszowania recept i dokumentacji medycznej.