Tydzień temu Zarząd Okręgowy PiS w Tarnowie skreślił z listy członków partii wiceszefa rady miejskiej Grzegorza Kądzielawskiego i szefa miejskich struktur PiS, radnego Marka Drwala. Obaj wyrzuceni twierdzili, że zarząd nie miał podstaw prawnych do takiej decyzji i zapowiedzieli, że się odwołają.

Reklama

Kilkunastu działaczy PiS z Tarnowa, w tym posłowie Barbara Marianowska i Michał Wojtkiewicz napisali list do prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Zarzucili w nim prezesowi tarnowskiego PiS Edwardowi Czesakowi nieumiejętność zarządzania strukturami, skonfliktowanie środowiska, znaczne osłabienie pozycji partii w regionie i działania niezgodne ze statutem partii.

"Podczas dzisiejszego spotkania członkowie zarządu okręgu mogli wypowiedzieć się o sytuacji w tarnowskim PiS, która nabrała niekorzystnego wydźwięku medialnego" - powiedział w poniedziałek wieczorem PAP Czesak. "Jestem usatysfakcjonowany poziomem dyskusji, w której padły rozsądne wypowiedzi, to tworzy dobrą atmosferę na przyszłość. Ja też miałem możliwość wysłuchania głosów, które dotąd nie było" - dodał Czesak.

Wskazał, że oceną sytuacji w tarnowskim PiS zajmie się Komitet Polityczny partii, który zbierze się w tym tygodniu. Jak dowiedziała się PAP, mało prawdopodobny wydaje się jednak wariant, którego spodziewała się część działaczy tarnowskiego PiS, czyli odwołanie Czesaka i wyznaczenie pełnomocnika, bo podczas poniedziałkowego zarządu apelowano o wyciszenie sporów przed nadchodzącymi wyborami.