"Właśnie wróciliśmy z wizyty w Pałacu Prezydenckim, gdzie przekazaliśmy prezydentowi Komorowskiemu tradycyjną koniczynę. Jak wiadomo, trzylistna koniczyna jest symbolem naszej stolicy i całej Irlandii" - powiedział PAP ambasador Hutchinson.

Reklama

Ambasador dodał, że Irlandczycy celebrują Dzień Świętego Patryka niezależnie od tego, gdzie się znajdują, ale jest mu szczególnie miło, że może świętować ten dzień w Polsce, z którą Irlandię wiele łączy.

"Bardzo cieszymy się, że możemy świętować tutaj w Warszawie. W Irlandii mieszka wielu Polaków, którzy z pewnością przyłączą się do zabawy tam na miejscu. Szacujemy, że w Irlandii mieszka około 180 tys. Polaków, którzy mają bardzo istotne zasługi dla na naszej gospodarki i społeczeństwa. Polacy są bardzo lubiani i mile widziani w Irlandii. Mam tylko nadzieję, że jest im trochę cieplej tam na miejscu niż nam dzisiaj w Warszawie, w ten wietrzny dzień" - powiedział PAP ambasador.

Dyplomata zauważył również, że Dzień Świętego Patryka jest bardzo ważny dla Irlandczyków mieszkających za granicą. Celebracja tego dnia pozwala na utrzymywanie i wzmacnianie więzi pomiędzy nimi i ojczyzną.

Ambasador poinformował, że na tegorocznej paradzie w Dublinie oczekuje się nawet 700 tys. osób. On sam organizuje wieczorem przyjęcie w ambasadzie Irlandii w Warszawie dla polskich przyjaciół i dyplomatów, po którym wielu z gości uda się do jednego z irlandzkich pubów w Warszawie.

W ubiegłym roku symboliczną koniczynę Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przekazał poprzedni ambasador Irlandii w Polsce Declan O'Donovan.

Dzień patrona Zielonej Wyspy, św. Patryka, obchodzony jest, co roku 17 marca poza Irlandią i Irlandią Północną także w innych krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych. Mieszkańcy Irlandii nie idą tego dnia do pracy, uczestniczą w paradach, ubierają się na zielono, piją piwo z dodatkiem zielonego barwnika i uczestniczą we mszach św. w intencji misjonarzy.

Reklama

To właśnie św. Patrykowi Irlandia zawdzięcza swój symbol - koniczynę. Według legendy za jej pomocą święty tłumaczył dogmat Trójcy Świętej. Dlatego też w Dniu św. Patryka koniczynę można spotkać niemalże wszędzie.

Święty Patryk żył na przełomie IV i V wieku pochodził z Brytanii - ze Szkocji lub Walii. W wieku 16 lat został porwany przez piratów i przewieziony na Zieloną Wyspę jako niewolnik. Według legendy Patryk zbiegł z niewoli i powrócił do Brytanii. Przebywając już w rodzinnym domu, miał proroczy sen, w którym Bóg nakazał mu powrócić do Irlandii i rozpocząć chrystianizację tego pogańskiego kraju.



Patryk został duchownym, a w 432 r. przyjął święcenia biskupie. Wyruszył w swoją powtórną podróż do Irlandii, tym razem mając na celu nauczanie o Bogu. Patrykowi udało się schrystianizować wyspę.

Inna legenda o św. Patryku mówi, że misjonarzowi udało się wygnać z Irlandii wszystkie węże. Tym samym miał wygnać zło z Irlandii.

Dzień św. Patryka obchodzony jest także w Polsce. W wielu klubach można napić się zielonego piwa i posłuchać irlandzkiej muzyki. W tym roku na pl. Zamkowym w Warszawie zorganizowano happening, podczas którego mieszkańcy stolicy przez cały dzień mogą szukać czterolistnej koniczyny w specjalnie wyhodowanych koniczynowych zagonach. Irlandczycy wierzą, że znalezienie tej małej roślinki w dniu patrona Irlandii przynosi podwójne szczęście.