O tym, że podpisze ustawę o OFE najwcześniej w sobotę,prezydent miał powiedzieć wczoraj podczas spotkania z posłami PO. Nim prezydent zdecyduje, co z rządowym projektem, spotka się jeszcze jutro z prof. Jerzym Stępniem.
"Podpisu nie należy się spodziewać w ciągu najbliższych 48 godzin. Będzie to sobota albo może nawet poniedziałek" - mówi nam nieoficjalnie prominentny polityk PO. Tymczasem piątek teoretycznie jest ostatnim dniem, który gwarantowałby, że ustawa weszłaby w życie z nie budzącym wątpliwości prawnych 30-dniowym vacatio legis, którego chciał rząd. W innej sytuacji okres ten skróci się do 28 albo jeszcze mniej.
Czy takie opóźnienie nie będzie podstawą do kwestionowania konstytucyjności ustawy? "Nic się nie stanie. Tyle wystarczy" - zapewnia nasz rozmówca z Platformy. Temat vacatio legis pojawił się także podczas wczorajszego spotkania prezydenta z przedstawicielami związkowców i pracodawców. "Prezydent mówił, że ma opinie prawne, z których wynika, że ustawie wystarczy krótsze vacatio legis" - mówi jeden z uczestników spotkania.
>>> Więcej w jutrzejszym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej"
Reklama