Były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel (PiS) przypomniał, że w piątek w Sejmie Marek Sawicki (PSL) przedstawił informację o sytuacji w rolnictwie. "Jako posłowie nie usłyszeliśmy żadnych konkretnych informacji, a wręcz byliśmy wprowadzani w błąd" - ocenił na wtorkowej konferencji prasowej. Jak podkreślił, dlatego prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał list do premiera w sprawie polskiej wsi. "Otrzymał odpowiedź, w której zawarte są kłamstwa ze strony premiera Tuska i ministra Sawickiego" - stwierdził Jurgiel.

Reklama

W liście do premiera J.Kaczyński ocenił, że "sytuacja w polskim rolnictwie staje się tragiczna"; zaapelował o pilne działania w obszarze rolnictwa "o podstawowym znaczeniu dla codziennego życia obywateli". Sawicki w komentarzu ocenił, że Jarosław Kaczyński w swoim liście przekroczył wszystkie granice hipokryzji w polityce. Z kolei Donald Tusk uznał, że to list zawierający nieporozumienia. "Jest dokładnie odwrotnie w porównaniu do tego, jak widzi rzeczywistość pan prezes Jarosław Kaczyński" - powiedział.

Jurgiel zwrócił uwagę, że PiS apelowało do rządu, by jednym z priorytetów polskiego przewodnictwa w Radzie UE były właśnie dopłaty bezpośrednie. Według europosła PiS Janusza Wojciechowskiego "mamy do czynienia z kłamstwem negocjacyjnym rządu". "Premier i minister Sawicki mamią społeczeństwo iluzją, że walczą o wyrównanie dopłat" - przekonywał. Zwrócił uwagę, że w marcu Sawicki podpisał deklarację o rezygnacji z jednolitej stawki dopłat do rolnictwa. "Minister Sawicki porzucił ideę wyrównania dopłat" - uważa europoseł.

Jego zdaniem w sposób karygodny przegrana została idea wyrównania dopłat bezpośrednich. "Decyzje polityczne już zapadły. W tej sprawie polski rząd powinien być nieugięty, nie ma podstaw, by w UE w dalszym ciągu byli równi i równiejsi" - mówił Wojciechowski. Jak ocenił, "zapłacimy za to ogromną cenę, bo to są dziesiątki miliardów złotych, które nie trafią na polską wieś".

Politycy PiS przypomnieli, że przedstawiciele rządu zapowiadali, iż Polska będzie zbliżać się do 90 proc. dopłat, jakie uzyskują rolnicy z innych krajów UE. Przypomnieli niedzielną wypowiedź szefa rządu, w której Donald Tusk stwierdził: "Wiadomo, że 100 proc. w najbliższym czasie nie uzyskamy tego, co mają ci najlepiej wyposażeni przez Unię Europejską. Ale minister Sawicki poinformował mnie dzisiaj telefonicznie, że według jego takich symulacji czy według jego oczekiwań, możemy dojść nawet do 90 proc. tego, co mają ci, którzy dostają najwięcej".

"Nie widzę, gdzie jest to zbliżenie do 90 proc. w stosunku do tego, co uzyskują kraje najlepiej wyposażone" - mówił były doradca ds. wsi i rolnictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego Jan Ardanowski.

Sawicki mówił w piątek w Sejmie, że od przystąpienia do Unii polscy rolnicy w ramach płatności bezpośrednich otrzymali 64 mld zł. Odnosząc się do przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej Sawicki stwierdził, że trzeba oderwać się od narodowych egoizmów, określić inne zasady podziału unijnych pieniędzy na podstawie nowych i prostych kryteriów.