Sejm debatuje w poniedziałek nad wnioskiem PiS o wotum nieufności dla ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka (PO). Sejmowa komisja infrastruktury negatywnie zaopiniowała w poniedziałek zgłoszony przez PiS wniosek.

Reklama

Poseł Sojuszu wyliczał działania, które - jego zdaniem - były porażkami ministra. Przypomniał dymisje - wiceministra odpowiedzialnego za koleje i 16 wysokich rangą urzędników PKP - za grudniowy bałagan przy wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy na kolei. Szczepański podkreślił, że ci urzędnicy znaleźli zatrudnienie na innych intratnych stanowiskach.

"Minister znalazł winnych - to sami pasażerowie, którzy źle organizują sobie podróże. Może warto zaproponować im podróż autostopem" - ironizował Szczepański. Pytał też, dlaczego z 80 mld zł na drogi nie udało się wykorzystać prawie 30 mld zł i kto poniesie konsekwencje za to, że fragment autostrady A2, który miała zbudować chińska firma COVEC, ostatecznie będzie droższy o ok. 600 mln zł.

Szczepański mówił też o sytuacji w Poczcie Polskiej i niezrealizowanych obietnicach znowelizowania Prawa pocztowego, które miało wyeliminować nieuczciwą konkurencję.

Poseł SLD przypomniał, że Grabarczyk rozpoczynał kampanię wyborczą na węźle autostradowym. "A może warto by zrobić to w pociągu TLK" - powiedział Szczepański, dodając, że SLD nie chce wpisywać się w wojnę między PO i PiS, ale z powodu długiej listy uwag do Grabarczyka zagłosuje za jego odwołaniem.