Jako ostatni, kilkanaście minut po prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim, na posiedzenie klubu przybyli europosłowie Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski.

Reklama

Jak zaznaczyli w rozmowie z dziennikarzami, wtorkowe spotkanie klubu PiS jest okazją, żeby porozmawiać i wyciągnąć "dobre wnioski". "Jesteśmy przeciwni, aby rozliczać kampanię, wytykać komukolwiek błędy" - powiedział Ziobro. Według wiceszefa PiS, należy rozmawiać o przyszłości partii, wizji, która da nadzieję na zwycięstwo wyborcze ugrupowania. Kurski podkreślił, że ważne jest zachowanie jedności PiS i ulepszenie "funkcjonowania partii z Jarosławem Kaczyńskim na czele".

Ziobro odniósł się również do słów - które według pragnącego zachować anonimowość uczestnika wtorkowego posiedzenia komitetu wykonawczego PiS - miał wypowiedzieć Jarosław Kaczyński.

Szef PiS miał powiedzieć m.in., że "obecna sytuacja związana z wypowiedziami Ziobry nie może trwać w nieskończoność i musi być szybko i zdecydowanie rozwiązana". Według rozmówcy PAP, odpowiadając na stwierdzenie Arkadiusza Mularczyka, że powinno dojść do spotkania szefa PiS i Ziobry, Kaczyński miał odpowiedzieć, że na razie warunki do takiego spotkania nie są spełnione.

Ziobro powiedział dziennikarzom, że nie zna tej wypowiedzi, ale chciałby osobiście porozmawiać z prezesem PiS. Dodał, że to nie on rozpoczął debatę na temat przyszłości partii, tylko Jarosław Kaczyński swoim wywiadem dla "Rzeczpospolitej".

"W związku z tym z niedowierzaniem przyjmuję te słowa, które ktoś, być może w przypływie dowcipu, opowiadał. Debata jest rzeczą normalną w demokracjach i w partiach demokratycznych takich jak PiS" - powiedział Ziobro.

Z dotychczasowych informacji wynika, że niemal pewne jest, że klubem PiS również w nowej kadencji będzie kierował Mariusz Błaszczak. Jak mówiła we wtorek dziennikarzom wiceszefowa PiS Beata Szydło, Kaczyński zarekomenduje Błaszczaka posłom i senatorom.

Reklama

Ziobro pytany, czy popiera rekomendację Kuchcińskiego i Błaszczaka odpowiedział, że personalia nie są na pierwszym planie.

Sekretarzem klubu zapewne pozostanie Krzysztof Tchórzewski. Zmieni się natomiast skład liczącego 30 osób prezydium klubu.

Kaczyński przedstawi też klubowi swojego kandydata na wicemarszałka Sejmu. Jak informuje Szydło, będzie nim Marek Kuchciński, który pełnił tę funkcję w kończącej się kadencji.

Na początku posiedzenia posłowie i senatorowie złożą oświadczenia dotyczące przystąpienia do klubu. Wybór władz partii dokonuje się w głosowaniu tajnym. Parlamentarzyści nie głosują nad przedstawionym przez prezesa kandydatem na wicemarszałka. Jak wynika z rozmów PAP z politykami PiS, dotychczas odbywało się to tak, że Kaczyński rekomendował kandydata i pytał się zebranych o zgodę.

Wśród 157 członków klubu PiS jest 49 nowych parlamentarzystów.