"To wszystko może zmienić się w przeciągu sekundy. Można być u boku prezesa i z powodu widzimisię Kaczyńskiego stać się jego podnóżkiem" - mówi Elżbieta Jakubiak w Money.pl.
Jej zdaniem Kaczyński nie ma litości dla ludzi myślących inaczej. "Jemu potrzebny jest tylko aparat partyjny. Przecież to olbrzymia partia, więc musi ktoś: robić kawę, wysyłać faksy, odbierać telefony czy kontaktować się z mediami. Dla tych aparatczyków przybocznych Kaczyńskiego poseł który zdobył 50 czy 150 tysięcy głosów jest nikim. Taki aparatczyk siłą swojego wodza może zwykłym posłem pogardzać i to mu odpowiada"- mówi Jakubiak.
Ale zdaniem posłanki PJN przyjdzie czas również na Kaczyńskiego. Jej zdaniem prezesa PiS "pożre aparat, który sam wyhodował, pożre go taki Adam Hofman czy Lipiński".