Radosław Sikorski nawiązał do felietonu Łukasza Warzechy, który ukazał się na stronach internetowych "Rzeczpospolitej". Autor zastanawiał się z nim nad treścią słów, jakie przedstawiciel Polski wpisał w imieniu polskiej prezydencji i całej Unii Europejskiej w księdze kondolencyjnej. "Wiemy tylko tyle, że kondolencje wpisał, ale jakie? Czy aby wystarczająco czołobitne? Czy dość docenił wkład Kima w dzieło utrzymania światowego pokoju? Czy pochwalił stworzony przez niego system wychowywania obywateli, tak skuteczny, że po jego śmierci zalewali się autentycznymi łzami, bez potrzeby wyrywania im paznokci dla przypomnienia" - ironizował Warzecha.

Reklama

Sikorski zdecydował się odpowiedzieć mu na Twitterze. Zacytował treść kondolencji: "Ambasady UE wyrażają swoje współczucie społeczeństwu KRLD w tym trudnym czasie". I dodał: "Czy nie uważacie Państwo, że @lkwarzecha powinien przeznaczyć honorarium za taki felieton na pomoc ofiarom północnokoreańskiego gułagu?"

Łukasz Warzecha natychmiast odpowiedział szefowi MSZ, nie szczędząc sarkazmu: "Z przyjemnością, kiedy Pan Minister przekaże na ten cel swoje świąteczne bony". Warzesze chodzi o szeroko komentowaną sprawę zamówienia przez MSZ bonów świątecznych dla pracowników ministerstwa. W sumie wydano na ten cel ponad milion złotych.

Trwa ładowanie wpisu