Wyborcy wybierają posła z konkretnej listy i nie sądzą, że on za chwilę stanie się posłem z innej listy. To jest szersza sprawa, która musi być uregulowana - myślę, że na poziomie prawodawstwa - powiedział Miller w Olsztynie. Dodał, że zdaje sobie sprawę z tego, że przekucie tego pomysłu w konkretne zapisy ustawowe będzie kłopotliwe ponieważ - wedle obecnych zapisów konstytucji - poseł reprezentuje naród, a nie konkretną partię.
Miller powiedział, że jego pomysł na zwalczanie oszustwa politycznego wynika z tego, że na mandat poselski nie pracuje wyłącznie osoba, która zostaje posłem. Na ten mandat pracuje cała lista, a więc wiele osób - powiedział Miller.
Szef Sojuszu przyznał, że rozmawiał już o swoim pomyśle z przedstawicielami innych klubów, i że wzbudził on zainteresowanie. Miller odmówił podania nazwisk osób, z którymi konsultował swój pomysł.
Jeżeli nie da się uregulować tego na poziomie ustawowym czy konstytucyjnym, to myślę, że da się przynajmniej uregulować na poziomie finansowym. To znaczy, jeżeli ta osoba przechodzi (po wyborach do innego klubu - PAP) niech zwraca koszty, które komitet wyborczy zaangażował w jej mandat - powiedział szef Sojuszu.
Miller powiedział o swoim pomyśle karania posłów zmieniających przynależność partyjną w kontekście transferów działaczy Ruchu Palikota do SLD. W piątek na taki krok zdecydowało się dziewięciu członków Ruchu, w tym były wiceszef struktur Ruchu Palikota w Olsztynie Marek Bucichowski.
Bucichowski w sobotę uczestniczył w spotkaniu Millera z szefami kół SLD z Warmii i Mazur. Po konferencji Millera Bucichowski poinformował, że Ruch Palikota wedle jego wiedzy mają opuścić kolejni działacze, ale nie podał szczegółów.
W spotkaniu Millera z działaczami kół z Warmii i Mazur uczestniczyli m.in. b. wojewoda warmińsko-mazurski Leszek Szatkowski, b. marszałek Andrzej Ryński i b. poseł "Samoobrony" Mieczysław Aszkiełowicz. Uzgodniliśmy, że trzeba od najniższych szczebli wzmacniać partię - powiedział PAP po spotkaniu z Millerem Aszkiełowicz.
Leszek Miller spotyka się z regionalnymi działaczami Sojuszu przed kwietniowym kongresem partii i wyborami nowego szefa SLD. Miller już zapowiedział kandydowanie, w Olsztynie przyznał, że póki co nie ma kontrkandydata.