Według Tuska aby przeprowadzić deregulację zawodów nie trzeba zmieniać konstytucji, tak jak chce tego PiS.
Prezes Kaczyński powiedział, że potrzebna jest zmiana konstytucji, aby wprowadzić deregulację zawodów. Ja mam inne zdanie w tej kwestii, ale jeśli to miałoby pomóc w deregulacji zawodów, w uwolnieniu rynku pracy od tych korporacyjnych ograniczeń, to jestem gotów spotkać się nawet z diabłem, a co dopiero z Jarosławem Kaczyńskim - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie.
W ocenie premiera Polska jest wystarczającym uzasadnieniem, żeby spotykać się z ludźmi, jeśli ich nawet nie lubimy. Nie rozumiem prezesa Kaczyńskiego, jak on może funkcjonować w życiu publicznym, uznając, że spotyka się wyłącznie ze swoimi partyjnymi towarzyszami, ale jest to jego wybór. Trudno, my musimy iść dalej i swoje robić - powiedział premier.
Na początku marca minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zaprezentował transzę pierwszych 49 zawodów regulowanych (z ogólnej liczby 380), do których dostęp ma zostać ułatwiony lub całkowicie otwarty. Dalsze plany zakładają ułatwienie dostępu do kolejnych około 200 profesji. Mają być jeszcze dwie transze, liczące po około sto zawodów: pierwszą resort chce przedstawić do końca lipca, a drugą - do końca listopada.