Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wezwał Radosława Sikorskiego do podjęcia przez MSZ wszelkich przewidzianych prawem działań, przy wykorzystaniu renomowanych kancelarii prawniczych, w celu obrony interesów Rzeczypospolitej Polskiej i ochrony dóbr osobistych obywateli RP wobec nadawcy kanadyjskiego serialu dokumentalnego +Mayday+, emitowanego w Polsce w National Geographic Channel pod tytułem "Katastrofy w przestworzach" i "Podniebny terror".
Błaszczak w swoim liście, powołując się na doniesienia medialne, zaznaczył, że w zapowiedzi odcinka pt. "Following orders" (Wykonując rozkazy) jako przyczynę katastrofy smoleńskiej podaje się sytuację, w której pilot leci zgodnie z planem, lecz na skutek złych warunków atmosferycznych i błędów w pilotażu zderza sprawną technicznie maszynę z przeszkodą naziemną.
Wynika z tego, że twórcy scenariusza wzięli pod uwagę wyłącznie rosyjski raport MAK, a obie przyczyny katastrofy wydają się być wzięte wprost z konferencji Tatiany Anodiny, której tezy w dużym stopniu powtórzył raport polskiej komisji kierowanej przez ministra Jerzego Millera - uznał szef klubu PiS.
Wobec powyższego wzywam Pana Ministra do skoordynowania działań prawnych na arenie międzynarodowej, w tym wystąpienia z pismem procesowym wobec nadawcy kanadyjskiego serialu "Mayday" w celu zapobieżenia rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, które godzą w dobre imię oraz interesy Rzeczypospolitej Polskiej, a ponadto szkalują załogę rządowego samolotu Tu-154M oraz godzą w dobra osobiste bliskich ofiar narodowej tragedii, w tym również poprzez sugerowanie nie mającego poparcia w dowodach rzeczowych wpływania przez pasażerów samolotu na załogę w celu wymuszenia lądowania - napisał Błaszczak.
Poseł podkreślił, że w piśmie przedprocesowym i ewentualnie następującym po nim pozwie, w wypadku, jeśli nadawca nie zaniecha emisji "szkalujących dobre imię polskich obywateli manipulacji" MSZ powinno zagrozić roszczeniami odszkodowawczymi w wielomilionowej wysokości, które zostaną zgłoszone w imieniu poszkodowanych.
Władze Rzeczypospolitej Polskiej, w imię racji stanu, nie powinny dopuszczać do sytuacji, w której bezkarnie i nieodpowiedzialnie rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje na szkodę interesów RP - zaznaczył.
National Geographic Channel w oświadczeniu przekazanym PAP zaznacza, że prace nad tym dokumentem nie zostały jeszcze nawet rozpoczęte. Jednak chcemy już Państwa zapewnić, że badania prowadzone będą z największą starannością i dokładnością oraz wedle ściśle określonych standardów, tak jak w przypadku pozostałych odcinków tej serii - czytamy.
W oświadczeniu sprzed dwóch dni w sprawie publikacji dotyczących dokumentu o katastrofie polskiego samolotu Tu-154 w 2010 r. podziękowano "za troskę i wyrazy zainteresowania" tą katastrofą, związane ze "wstępnymi planami" poświęcenia tej sprawie jednego z odcinków "Katastrofy w przestworzach" (Air Crash Investigation).
Weźmiemy pod uwagę wszelkie dostępne rzetelne informacje dotyczące katastrofy zanim przystąpimy do produkcji odcinka oraz zanim - jeżeli w ogóle - uda się na ich podstawie sformułować jakiekolwiek konkluzje - zapewnia kanał telewizyjny.
Komentarze(81)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNa zdjęciach z miejsca katastrofy widać odwrócony tył kadłuba, z prześwitem na przestrzał, bez siedzeń, bez części bagażowej. Wszystko, całe wyposażenie kadłuba zostało wydmuchnięte na zewnątrz, łącznie z tapicerką która została zerwana.
Istotna w tym zagadnieniu jest opinia inż. dr. Gregory´ego Szuladzinskiego z Australii, który analizował zdjęcia wraku. Zwrócił on uwagę na specyficzne, nienaturalne wygięcia kadłuba maszyny. Żaden z uczonych, z którymi z kolei rozmawiał prof. Marek Czachor z Politechniki Gdańskiej, nie potrafił wyjaśnić w jaki sposób mogło dojść do tego rodzaju nienaturalnych odkształceń. Według niego, przede wszystkim powinno się poddać wnikliwym badaniom właśnie tę część kadłuba. Po przewiezieniu do Polski szczątków wraku tupolewa, należałoby zrobić wszelkie testy fizyczne i chemiczne - oświadczył prof. Czachor.
Z kolei dr Kazimierz Nowaczyk z Uniwersytetu w Maryland w USA w trakcie wysłuchania publicznego na forum Parlamentu Europejskiego w Brukseli podniósł też problem niewytłumaczalnego z punku widzenia metodologii badań rozmyślnego niszczenia wraku Tu-154M przez Rosjan.
No cóż - domyślamy się dlaczego wrak rządowego tupolewa zaraz po "katastrofie" był celowo dewastowany (m.in. łomami), cięty piłami spalinowymi. Nie mamy też złudzeń co do tego, że w brew kłamliwym zapewnieniom polskich decydentów odnośnie ich starań, resztki tego zdewastowanego, rozszabrowanego, niszczonego przez warunki pogodowe wraku nie dotrą do kraju w najbliższym czasie. Zapewne dowód przestępstwa pozostanie w Rosji tak długo, póki nie będzie przedstawiał już żadnej wartości dla naukowców, ekspertów, biegłych w ustalaniu przyczyn lotniczych katastrof.
A prawników z "renomowanych" kancelarii prawnych ZATRUDNIJCIE SOBIE ZA WŁASNE PIENIĄDZE.
Re-kubulek wpis o05; 23- NAJWYZSZY CZAS ABYSCIE ZMUSILI SWOJE MOZGI DO MYSLENIA, BO TO CO WPISUJECIE CZYTALEM PEWNIE JUZ ZE STO RAZY I NAPRAWDE CHCE MI SIE RZYGAC JAK CZYTAM TAKIE BREDNIE. SWIAT SIE POSUNAL DO PRZODU O 2 LATA I WASZE "WYPOCINY" SA NIEAKTUALNE, WEJDZIE NA YOU TUBE- KONFERENCJA W BRUKSELI NA TEMAT KATASTROFY SMOLENSKIEJ- TRZEBA TROCHE PODUCZYC SIE, ZEBYSCIE WYSZLI NA LUDZI INTELIGENTNYCH A NIE NA JAKIES GLABY KAPUSCIANE.
Widzowie sami moga ocenic co ten film jest wart.
Trudno przecież było by sobie wymarzyć lepszą i TAŃSZĄ kampanie promocyjna tego filmu. A może to nie było takie tanie i PiS dostanie swoją "dolę" za te kampanię??
On ("Szpak") już pierwszego dział udzielał wywiadów dla zagranicznych mediów, wpisując się w rosyjską narracją przyczyny tragedii, jednoznacznie obwiniającą niedoświadczonych polskich pilotów (nie znających rosyjskiego) którzy ponoć czterokrotnie podchodzili do lądowania.
On (mąż swojej żony) w drugiej rozmowie telefoniczne z J.Kaczyńskim (zaraz po pierwszej informującej o tragedii na lotnisku Siewiernyj) zapewnił, że z całą pewnością zawinili polscy piloci - skąd to wiedział ? Czy od nielegała Tur.owskiego który w miejsce nieobecnych BORowców tworzył komitet powitalny na lotnisku Siewiernyj ? Czy też wg wersji MSZ od byłego ambasadora RP w Moskwie Bahra, który z odległości 150 metrów od pierwszych szczątków wraku mógł ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że nikt nie przeżył, łącznie z prezydentem RP (którego ciało - nota bene - odnaleziono i zidentyfikowano później !) ?
Plujesz na POLSKE i POLAKOW jadem ,wiec normalni i nie- zaprzancy ,pisza o tobie prawde -a z tego widac ,ze prawda w oczy kole -sprzedawczyku !!!
Wiemy już ze 10 kwietnia nie było awarii samolotu, nie wybuchła bomba termobaryczna, nie było meaconingu, nie było sztucznej mgły ani rozpylanego helu, feralna brzoza nie była specjalnie zasadzona, pilot znał prawidłowe ciśnienie na Siewiernym, nie było ruskiego magnesu, nie było dobijania rannych /przy przeciążeniu 100g w momencie katastrofy nie było żywych do dobijania/. Wszystkie te tezy lansowane przez pisowskie media i polityków w celu ukrycia prawdziwych przyczyn katastrofy i tumanienia ludzi, nie znalazły potwierdzenia w faktach. Był za to durnoning. A wobec tej przypadłości medycyna jest bezradna.
Na życzenie Lecha Kaczynskiego, który miał kłopoty z doświadczonymi pilotami i ścigał ich karnie i dyscyplinarnie za niewykonywanie jego poleceń podczas lotu /vide lot do Gruzji w 2008r/, samolotem dowodził młody, świeżo awansowany kapitan. Gwarantowało to prezydentowi ze będzie bez przeszkód komenderował samolotem. Na pokładzie nie było rosyjskiego lidera-nawigatora bo zrezygnowała z jego usług strona polska wystosowując formalne pismo do Rosjan że załoga zna rosyjski język i procedury.Nieoficjalnie wiadomo ze minister Szczygło komentował ze Rusek nie będzie mu się petał po samolocie. Start zaplanowano na 0600, jednak kancelaria prezydenta, aby się lepiej wyspać, przesunęła go na 0700.
Kapitan Protasiuk początkowo odmówił startu, gdyż nie otrzymał prognozy pogody ze stacji meteo. Start wymusił jednak dowódca Sił Powietrznych RP, protegowany Lecha Kaczyńskiego, gen. Błasik i to on a nie dowódca samolotu zameldował prezydentowi o gotowości samolotu do startu. Ostatecznie samolot wystartował o 0727.
W trakcie lotu, kontroler z lotniska polowego Siewiernyj dwukrotnie, zupełnie jednoznacznie poinformował załogę ze nie ma warunków do lądowania i zasugerował jej udanie się na lotnisko zapasowe. Pilot powinien niezwłocznie to uczynic. Jednak czekał na decyzje prezydenta, poinformowanego o sytuacji /pośredniczył dyr. Kazana/. W tym czasie prezydent kontaktował się z bratem Jarosławem. Sprawa była poważna bo początek uroczystości i transmisje TV zaplanowano na 0930 i miał to jednocześnie być triumfalny początek kampanii wyborczej Lecha. Z pewnością nie mogła się ona rozpocząć od lądowania na lotnisku zapasowym w Witebsku u Łukaszenki.
Jaka była decyzja prezydenta możemy wywnioskować po obecności gen. Błasika w kokpicie i po tym ze pilot podjął próbę podejścia na wysokośc decyzji /100 m/ aby sprawdzic czy Ruscy nie klamia aby utrudnic reelekcję Lecha Kaczyńskiego. Kapitan Protasiuk był jedynym członkiem załogi znającym język rosyjski i w końcowej fazie lotu był nadmiernie obciążony lądując przy niemal zerowej widzialności, prowadząc jednocześnie komunikację słowna z kontrolerem lotu na lotnisku Siewiernyj i zabawiając rozmową gen. Błasika. W rezultacie kpt. Protasiuk schodził ze zbyt dużą prędkością opadania – 8 m/s zamiast 4 m/s – a następnie nie widząc ziemi chcial odejsc na drugi krag na automacie wciskając przycisk „odejście”. Jednak ten przycisk nie działał na lotnisku bez systemu ILS o czym pilot nie wiedział lub zapomniał. W tym momencie samolot znajdował się na wysokości 39 m nad poziomem lotniska a nie 100 m jak informował kapitana nawigator mający nalot na TU-154 zaledwie kilkanaście godzin (!). Przyczyna tego błędu było posługiwanie się przez załogę wysokościomierzem radiowym a nie barycznym. Zemściło się zaniechanie, z powodów politycznych /nalegali na to nasi sojusznicy z NATO/, szkolenia pilotów na symulatorze w Moskwie przez stronę polska. Fałszywie tłumaczono to oszczędnościami. Załoga z niezrozumiałych powodów ignorowała też ostrzeżenia Terrain ahead/Ziemia z przodu/, i instrukcje Pull up !/Ciągnij w górę!/ nadawane automatycznie kilkanaście razy przez system TAWS. Dopiero zobaczywszy drzewo na kursie kpt. Protasiuk podjął próbę ręcznego poderwania samolotu. Było już jednak za poźno.
Kontrolerzy z Siewiernego /było ich trzech/ zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa lecz bali się zamknąć lotnisko, kontaktowali się ze swoimi przełożonymi ale nie dostali jasnych instrukcji. Mieli na ten temat rozbieżne zdania. Wiedzieli, że odsyłając samolot prezydencki znanego z rusofobii L.Kaczynskiego na zapasowe lotnisko, wywołają skandal międzynarodowy – BOHATERSKI POLSKI PREZYDENT, KTÓREMU NIESTRASZNA MGŁA I PRYMITYWNE LOTNISKO, NIEDOPUSZCZONY NA UROCZYSTOŚCI KATYŃSKIE PRZEZ ROSJAN ! Był to zapewne scenariusz zapasowy Lecha i Jarosława Kaczyńskich, zgodnie z którym decyzja o nie lądowaniu na lotnisku Siewiernyj nie mogła wyjśc ze strony samolotu. Jednak Rosjanie intuicyjnie nie wpisali się w niego.
Pozostały przy życiu Lech Kaczyński i jego dwór z pewnością wykorzystaliby zamknięcie lotniska przez Rosjan do antyrosyjskiej kampanii oszczerstw a ich zbawcy staliby się kozłami ofiarnymi i być może ponieśliby konsekwencje służbowe. Wszak kilkadziesiąt minut wcześniej znacznie mniejszy - co trzeba dodac - Jak-40 wylądował , zresztą w lepszych warunkach, choć poniżej wymaganego minimum i bez formalnej zgody z wieży kontrolnej (!). Nie rozumieli poleceń kontrolera.
Generalnie zarówno załoga samolotu jak i kontrolerzy mieli do wyboru albo postępować racjonalnie i ponieść konsekwencje służbowe albo poddać się presji zadufanych w sobie ignorantów na najwyższych stanowiskach. Rezultat znamy.
Po katastrofie prezes i dożywotni właściciel PiS, Don Jarosław używa wszelkich wpływów aby narzucić opinii publicznej kłamliwą wersję o spisku Tuska z Putinem i męczeńskiej śmierci prezydenta. Chodzi o odwrócenie uwagi od kompromitujących braci rzeczywistych przyczyn katastrofy i nadanie rysu heroizmu bezsensownej w istocie śmierci Lecha Kaczyńskiego, co wraz z Wawelem ma położyć podwaliny jego przyszłej legendy. Jezeli fakty na to nie pozwalają to tym gorzej dla faktów. Dobrym przykładem jest tu raport A.Maciarewicza, który nie ma nic wspólnego z prawdą a jest bezwstydnie propagowany przez PiS.
Dodajmy, że razem z prezydentem zginęło 95 innych osób, których nikt o zdanie nie pytał,
byli nieświadomymi uczestnikami rozgrywki braci Kaczynskich z Tuskiem i z Rosja.
.
A to bylo tak:
Panowie, proszę... nie lądujcie, nie w takiej mgle, nie na tym ruskim kartoflisku... proszę - błagał Pi$dent.
A piloci twardo: Spierzaj dziadu, lądujemy!
Prawda?
Lądować zakazano, wszedłem do kokpita
spojrzałem na przyrządy ... trzeba Jarka spytać,
jak przekonać pilota w mglistej atmosferze,
by odwagą pokonał nieprzyjaciół wieżę,
z której Moskal przez radio próbuje dyktować
Prezydentowi Polski - gdzie ma wylądować.
Przez mgłę dostrzeże prawdę Jarek wielkiej cnoty,
co przejrzał dziadów, małpy oraz palikoty
i z czystym sercem powie, że mgły tej przyczyna
tkwi w potajemnym spisku Tuska i Putina.
Chcą mnie z drogi zawrócić i wysłać do Mińska,
już widzę jak się cieszy ryża morda świńska,
lecz ja się nie ulęknę, broniąc racji stanu.
Już raz mnie skierowali do Azerbejdżanu,
więc wylądujemy tutaj, żeby zbaranieli
jak Tusk, gdy wkroczyłem na salę w Brukseli,
a w najgorszym przypadku - śmierć na posterunku.
Przynajmniej cały naród nabierze szacunku.
gdy będą mówić - Lechu Kamikadze.
Najlepiej jeśli jeszcze Jarka się poradzę.
- Jarku, jest pewien problem i wygląda ślisko,
ruskie chcą nas skierować na inne lotnisko.
- Ależ to oczywista przecież oczywistość,
że kłamią, by nam zepsuć całą uroczystość.
Nie będzie nas kontroler wodził po manowcach,
bo przecież to samolot na bazie bombowca,
nawet gdy walnie w ziemię to się nie rozwali.
Powiedz wieży, że stoi gdzie zomowcy stali.
By Ci dodać otuchy - odmówię paciorka
i masz błogosławieństwo Ojca Dyrektorka.
Będziemy postępować tak jak było w planie.
Wiesz przecież co masz robić - Wykonać Zadanie,
a Błasik niech pilotów dobrze przypilnuje.
Zadzwoń ponownie do mnie jak już wylądujesz.
...
Lecz niestety nie było więcej telefonu,
dziś Jarosław powinien mocno spuścić z tonu,
bo zmora dręczyć będzie go przez długie lata,
że z zadufania i pychy jest ZABÓJCĄ BRATA.
...
Sprawdzone w przypadku Holocaustu.
W sprawie Smoleńskiej tez na pewno zadziała.
NIEODZOWNA jest wielka i głęboka wdzięczność naszym dwom WUCom Narodu POlskiego III RP
DZIEKUJĘ ci panie premierze Tusk, ze śledztwo smoleńskie oddałeś w ręce Putina, czyli bratniej Moskwy, bo dzięki temu takie durnie i zaprzańcy, jak tutaj obecni mogą bezkarnie i arcybezboleśnie dla siebie "opluwać normalnych i prawych Polaków i judzić przeciwko prawdzie oczywistej", ze katastrofa to nie tylko grzech zaniedbania ze strony rządowej, ale i zgoda na wszystko, co miało miejsce przed wylotem, niby na wycieczkę i dalej do nieszczęśliwego końca z przyczyn niewyjaśnionych i blokowania PRAWDY obiektywnej!
Dzięki wielkie i panu prezydentowi Bronisławowi [od wypadku zrodzonemu] za Jego starania, aby zasłużonych z obu stron obdarować itd. No i też za POmnik w Ossowie, walkę z krzyżem i staraniom o pomnik / też pani Walc/ i tak dalej i dalej!
Niech żyją w zadowoleniu z siebie i dobrej roboty dla POlski i Jej dobrego imienia w świecie, ale jako zaprzańcom na POhybel!
O wszystko wiedząca i bredząca. Nic nie wiesz ani ty ani tobie podobni. naciągacie to tylko pod własne poglądy i to wszystko. Jak jesteś taka oświecona to proszę podaj sens całej tej głupiej teorii o zamachu. Jeden konkret. A nie jakieś jadowite brednie o myślących polakach.
"Wzywam pana" co on sobie myśli ten człowieczek??
Już nie powiem kogo on sobie może "wzywać"!!
Kanadyjczycy mają ochote i pieniadze, więc sobie robią film, jaki chcą.
Jak p. Błaszczak oraz PiS mają ochotę na inny film, niech wyłoża własne pieniadze, napiszą scenariusz, zaangazują realizatorów i gwiazdy - i niech sobei kręca, co chcą.
A potem niech to sprzedadzą do wszystkich kin i telewizji świata.
I zarobią majątek. Oraz zdobęda Oscara.
Ale niech wiecznie nie labidzą, nie pouczają, nie żądają, nie narzekają...
Czasy takie że trudno poznać kto jest kto. A tobie widzę brakuje tylko jeszcze "liberum veto" i będziesz w siódmym niebie. Jak to się skończyło dośpiewaj sobie sam. Ja wolę myśleć o tym co widzę a nie o tym co chciałbym zobaczyć.
A co do języka. Jak już chcesz się popisywać to wybierz jakiś dobry temat. Jak szukam wytchnienia w słowie pisanym to mam wielu prawdziwych polaków piszących o prawdziwych problemach do wyboru.
POLACY NIE WIERZĄ PO-WSKIM ZAPRZAŃCOM W SPRAWIE ZAMACHU POD SMOLEŃSKIEM.
Prawdziwi Polacy, patrioci i katolicy popierają Panią Martę Kaczyńską oraz wszystkie rodziny ofiar smoleńskiej "katastrofy", którzy nie poddają się w dążeniu do poznania prawdy o przyczynach tragedia, która miała miejsce 10.04.2010 roku na "lotnisku" Siewiernyj pod Smoleńskiem.
My Naród Polski / nie zaprzańcy/ nie wierzymy obecnym antyPOlskim zaprzańskim władzom współczesnych targowiczan- rusofila i sympatyka WSI KomoRuskiego i Thuska dla którego Polska i polskość to nienormalność a także sprzyjającym ich POlskojęzycznym prorządowym proPOgandowym mediom w sprawie "katastrofy" pod Smoleńskiem. Tyle kłamstw w tej sprawie usłyszeliśmy zarówno od politykierów PO oraz reżimowych mediów. Jak do tej pory wszystkie "wrzutki" TVN czy GW okazywały się być kłamstwem, za które do dnia dzisiejszego klakierzy Cudaka nie przeprosili nas Polaków, ale przede wszystkim rodzin ofiar smoleńskiej masakry
On już pierwszego dział udzielał wywiadów dla zagranicznych mediów, gdzie opowiadał się za rosyjską narracją przyczyny tragedii, jednoznacznie obwiniającą niedoświadczonych polskich pilotów którzy czterokrotnie podchodzili do lądowania. On w drugiej rozmowie telefoniczne z J.Kaczyńskim (zaraz po pierwszej w której powiadomił o tragedii na lotnisku Siewiernyj) zapewnił, że z całą pewnością zawinili polscy piloci - skąd to wiedział ? Czy od nielegała Turowskiego ? Czy też wg wersji MSZ od byłego ambasadora RP w Moskwie Bahra, który ze 150 metrów od pierwszych szczątków wraku mógł ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że nikt nie przeżył, łącznie z prezydentem RP (którego ciało - nota bene - odnaleziono i zidentyfikowano później !) ?
Raport Anodiny został przyjęty przez IATA bez zastrzeżeń, jako rzetelny i solidny. O tym, że winne katastrofy i bezsensownych śmierci jest Kacze duo wie cały świat i nikt oprócz prof Bieniendy tego nie kwestionuje. I prawda przejdzie do historii. I nic pis-dzielce na to nie poradzicie, bo prawda zwycięża.
Boże chroń Polskę przed pis-dzielstwem!!!
PiS mysli,ze ma patent na serial o katastrofie,ktory serwuje nam codziennie.
Znamy dobrze POdobne sformułowanie. Ciekawe, czy czy ma się tak samo do prawdy, jak to Kopaczowej.
POLACY NIE WIERZĄ PO-WSKIM ZAPRZAŃCOM W SPRAWIE ZAMACHU POD SMOLEŃSKIEM.
Prawdziwi Polacy, patrioci i katolicy popierają Panią Martę Kaczyńską oraz wszystkie rodziny ofiar smoleńskiej "katastrofy", którzy nie poddają się w dążeniu do poznania prawdy o przyczynach tragedia, która miała miejsce 10.04.2010 roku na "lotnisku" Siewiernyj pod Smoleńskiem.
My Naród Polski / nie zaprzańcy/ nie wierzymy obecnym antyPOlskim zaprzańskim władzom współczesnych targowiczan- rusofila i sympatyka WSI KomoRuskiego i Thuska dla którego Polska i polskość to nienormalność a także sprzyjającym ich POlskojęzycznym prorządowym proPOgandowym mediom w sprawie "katastrofy" pod Smoleńskiem. Tyle kłamstw w tej sprawie usłyszeliśmy zarówno od politykierów PO oraz reżimowych mediów. Jak do tej pory wszystkie "wrzutki" TVN czy GW okazywały się być kłamstwem, za które do dnia dzisiejszego klakierzy Cudaka nie przeprosili nas Polaków, ale przede wszystkim rodzin ofiar smoleńskiej masakry
...Komitet Centralny Propagandy Paranoików i Obłąkańców Kaczych jak widać
punktualnie się zebrał na plebanii do wieczornego bluzgania...chłopaki w
czarnych sukienkach - z "dziewczynkami" krucho, że macie taką prymitywna
buraczaną "rozrywkę" czy tez jesteście gejami a może zbokami co jest częste
w waszym stadzie i diabelskim bagnie?
Agenci wpływu są wszędzie i dobrze wykonują swoją krecią robotę. Znajdziemy ich w świecie polityki, w mediach, biznesie, kulturze,...
Nawet na forach prorosyjskie trolle celowo sieją zamęt, jątrzą, dezinformują, zamieszczają prymitywne, kłamliwe wpisy (przeczące nawet wnioskom raportu Millera).
Boże czemu pokarałeś nas tymi pisowskimi debilami ?
Będzie to kompromitacja naszego państwa. Komisja Jerzego Millera, która badała katastrofę smoleńską i która również wskazywała na winę pilotów, powtórzyła w większości kłamliwe ustalenia Rosjan.
Zaistniała sytuacja jest pokłosiem działalności rządu Donalda Tuska, który od pierwszych chwil po katastrofie nie podjął żadnych działań, które miały na celu rzetelne wyjaśnienie jej przyczyn. Polski rząd konsekwentnie milczał, gdy ogłaszano kłamliwą wersję raportu MAK, a Tusk szusował w Dolomitach.
Kanadysjskie sluzby i prasa sa najbardziej nie zalezne media na swiecie !
O ile Polska propaganda sprobuje zniewazyc Kanade to skutki beda bardzo niekorzysne dla Polski .Niech polscy politycy zastanowia co mowia o naszych kanadyjskich producentach .Nie wyrzadzamy nikomu zadnej krzywdy ale i prawde powiemy taka jaka ona jest . Samolot prowadzil pilot i on jest odpowiedzialny za pasazerow .Polscy politycy sa innego zdania ,
w sprawie przyczyny "katastrofy" lotniczej Tu-154M nr 101 dn.10 kwietnia 2010 r. przed lotniskiem Siewiernyj w Smoleńsku.
< Głównymi przyczynami katastrofy, były dwie eksplozje, mające miejsce tuż przed lądowaniem !
Jedna z nich miała miejsce na lewym skrzydle, w pobliżu jego środka, w efekcie łamiąc płat na dwie części. Druga, wewnątrz kadłuba, spowodowała jego rozległe uszkodzenia i rozczłonkowanie, jak również rozłączenie lewego skrzydła i kadłuba.
Lądowanie w zadrzewionym terenie, nieważne jak nieszczęśliwe i pod jakim kątem, nie mogło spowodować udokumentowanej fragmentacji samolotu.>
Zapewne miliony widzów z całego świata zostaną wprowadzone w błąd i nie będzie im dane poznać głównej przyczyny odpowiedzialnej za destrukcję tupolewa (kiedy jeszcze był w powietrzu) z kanadyjskiego serialu.
Więcej na niepoprawni.pl
Prof. Wiesław Binienda:
Rzeczywiście sądzę, że wyniki zaprezentowane dzisiaj [28.03.2012] w Parlamencie Europejskim są przełomowe [w śledztwie smoleńskim]. Oczywiście wszyscy strasznie długo na ten przełom czekaliśmy. Bardzo długo pracowaliśmy nad wyjaśnieniem, co ostatecznie spowodowało katastrofę polskiego samolotu rządowego Tu-154M. Najpierw udowodniliśmy, że nie była to słynna brzoza, ale przez dłuższy czas nie umieliśmy odpowiedzieć na pytanie: jeżeli nie brzoza to co? Teraz, dzięki wkładowi dr Szuladzińskiego z Australii, znanego eksperta z dziedziny wybuchów i eksplozji, mogliśmy posunąć się dalej. Z jego analizy wynika, że samolot uległ destrukcji na skutek eksplozji. Na podstawie danych upublicznionych przez MAK i komisję Millera doszedł on do wniosku, że dwa wybuchy nastąpiły przed uderzeniem samolotu o ziemię.
To stwierdzenie ma ogromne znaczenie, ponieważ wiele samolotów przy uderzeniu w ziemię ulega eksplozji, ze względu na swoje paliwo. Natomiast jeżeli eksplozja następuje w powietrzu, to jest to wskazanie na wkład osób trzecich. Czyli jest to akt terrorystyczny. Moim zdaniem jest to wniosek przełomowy.