Trwa ładowanie wpisu

Jest wstępna zgoda dwóch posłów PO i jednego z SLD o przejściu (do Ruchu) w okresie poświątecznym. Między 15 a 30 kwietnia miałoby dojść do tych zmian - mówił Palikot na briefingu prasowym w Siedlcach. Podkreślił jednocześnie, że aby słowo stało się ciałem, to człowiek musi stanąć przed kamerą.

Reklama

Gdyby zapowiedzi Palikota zostały zrealizowane i dwóch posłów PO przeszło do klubu RP, koalicja PO-PSL miałaby w Sejmie łącznie 232 posłów - tylko dwa głosy więcej niż wynosi połowa ustawowej liczby posłów.

Premier Donald Tusk pytany we wtorek przez dziennikarzy o zapowiedzi transferów Palikota powiedział: Intuicja mi mówi, że tak, czy inaczej będzie zachowana mniej więcej ta sama proporcja (w Sejmie), jaka jest w tej chwili. Mam wielką siłę przyciągania, tam przynajmniej twierdziła 30 lat temu moja małżonka.

Zapowiedzi Palikota nie niepokoiły także rzecznika rządu. Najpierw trzeba zobaczyć, czy takie transfery rzeczywiście będą miały miejsce. Szczerze mówiąc - jestem sceptyczny. My otrzymujmy sygnały od Ruchu Palikota, od ludzi, którzy byliby zainteresowani przejściem do PO, ale nie podniecamy się tym - powiedział Graś na briefingu prasowym przed posiedzeniem rządu.