Działający od 10 lat Akademicki Szpital Kliniczny we Wrocławiu, który w sobotę rano odwiedził premier, to jedna z najnowocześniejsza placówek w mieście, z własnym lądowiskiem. Akademicki Szpital Kliniczny to bardzo ważne ogniwo w tym łańcuchu bezpieczeństwa przed Euro 2012, podobnie jak kilka innych placówek w całym kraju. Ze zrozumiałych względów musieliśmy się przygotować na ewentualne okoliczności zdarzeń dramatycznych, które wymagały specjalnego przygotowania, szczególnie na oddziałach ratunkowych - mówił Tusk na konferencji prasowej.

Reklama

Towarzyszący Tuskowi minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapewniał o pełnej gotowości służb medycznych. Przypomniał, że w całej Polsce przygotowane są szpitale referencyjne po to, aby otoczyć opieką medyczną kibiców, piłkarzy, sędziów i wszystkich gości turnieju. Mamy przygotowane ratownictwo medyczne, przygotowane jest także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, przygotowany jest również spójny system przepływu informacji, a także zarządzania sytuacją kryzysową - powiedział. Minister zdrowia dodał, że ten szpital pokazuje, że jesteśmy w pełni przygotowani, żeby mistrzostwa w Polsce mogły się odbyć, żeby kibicie czuli się bezpieczni, ale także piłkarze, sędziowie i wszyscy ci, którzy zechcą odwiedzić nasz kraj. Tusk, pytany o ocenę przygotowań do piłkarskiego turnieju, powiedział, że we wrocławskim szpitalu wszyscy są "naładowani pozytywnie".

Mimo że to dla nich oznacza trochę więcej obowiązków. (...) Emanuje z tych ludzi, którzy zaangażowali się w Euro - czy to są lekarze, czy wolontariusze, czy policjanci, strażacy - taka pozytywna energia - mówił. Wrocław to jeden z punktów objazdu premiera, który od kilku dni przygląda się przygotowaniom do Euro 2012 na ostatniej prostej. We Wrocławiu - poza wizytacją w szpitalu - spotkał się z władzami miasta, wolontariuszami, którzy mają pomagać przy Euro. Rozegrał też mecz wspólnie z wiceszefem PO Grzegorzem Schetyną. Dziennikarze pytali w sobotę premiera, czy wspólny mecz oznacza pojednanie między politykami, a Tusk odpowiadał, że nie było ono potrzebne, bo "tak za bardzo się nie kłócili".

Czasami mamy różnicę zdań, ale tutaj, we Wrocławiu, zawsze czuję się jak w domu między innymi dzięki temu, że mam tu takich sprawdzonych przyjaciół jak Grzegorz Schetyna. Tym razem to się także potwierdziło. Zagraliśmy mecz jak za dawnych czasów. Bardzo dobrze mi podawał, dzięki czemu strzeliłem bramkę - mówił Tusk. Wcześniej premier odwiedził Poznań i Opalenicę - centrum pobytowe reprezentacji Portugalii. Jeszcze w sobotę ma być na inauguracji warszawskiej Szybkiej Kolei Miejskiej w barwach Euro 2012, a po południu w Gdańsku, gdzie spotka się z wolontariuszami pomagającymi w czasie mistrzostw. W czwartek premier odebrał od ministrów jego rządu meldunek o osiągnięciu gotowości operacyjnej do przeprowadzenia w Polsce Euro 2012

Reklama