Wizytę we Wrocławiu - gdzie szef rządu przyjechał z Poznania, który również będzie miastem-gospodarzem Euro 2012 - Donald Tusk rozpoczął od zwiedzenia Dworca Głównego PKP, spotkał się też z prezydentem miasta Rafałem Dudkiewiczem. Dworzec Główny PKP ma być oddany do użytku po remoncie jeszcze przed Euro - tzn. na początku czerwca. Paweł Graś, rzecznik rządu w rozmowie z PAP ocenił, że Wrocław ma jeden z najpiękniejszych dworców w Polsce.
Tuska witał i oprowadzał marszałek woj. dolnośląskiego Rafał Jurkowlaniec. Natomiast Dutkiewicz dołączył do obu panów na wrocławskim Rynku, dopiero po spotkaniu Tuska z wiceszefem PO Grzegorzem Schetyną w siedzibie Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu. Na Rynku premier spotkał się z wolontariuszami na Euro oraz obejrzał miejsce, w którym powstanie strefa kibica. To spotkanie premier ocenił, jako jedno z najważniejszych tego dnia. Bardzo mnie cieszą tacy młodzi ludzie z wielką pasją, energią i wiarą, że im się uda - mówił Tusk już po spotkaniu.
Ostatnim oficjalnym punktem w piątek była wizyta premiera na wrocławskim lotnisku, którego nowy terminal został otwarty w marcu. Towarzyszący premierowi rzecznik rządu Paweł Graś powiedział PAP, że Wrocław pięknieje w oczach, a Euro dodatkowo pomogło bardzo wielu inwestycjom, które będą służyć miastu również po mistrzostwach. Chodzi nie tylko o stadion, ale i o infrastrukturę: drogi, z którymi jest największy problem (...) ale walczymy o każdy kilometr przejezdnej drogi - mówił rzecznik.
Dodał, że to, co zostanie i będzie dumą dla mieszkańców Wrocławia to: dworzec PKP, czy terminal lotniczy. Zostanie dużo takiej infrastruktury, która nam będzie służyła przez lata - mówił Graś. Wieczorem szef rządu grał w piłkę na wrocławskim stadionie.
Premier zostaje we Wrocławiu do soboty. Prawdopodobnie będzie spać w tym samym hotelu w centrum Wrocławia, w którym podczas mistrzostw będzie nocować reprezentacja Czech. W sobotę Tusk spotka się jeszcze z kierownictwem i personelem Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.