XX, a po części XIX wiek, dały społeczeństwu pewne instytucje i normy cywilizacyjne: status pracownika, emeryta, opieka medyczna, komunikacja publiczna, infrastruktura, sieć szkół, poczta czy instytucje kulturalne. To wszystko dziś w Polsce jest w głębokim kryzysie, zapaści - przekonuje Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej Codziennie". I wylicza wszystkie najważniejsze problemy Polski:

Reklama

Status pracownika ma połowa pracujących, emerytury mają być na poziomie 400 zł, służba zdrowia jest w tragicznej sytuacji, a ustawa refundacyjna złamała tabu i nakłada na chorych nowy podatek, na zasadzie że lek za 4 zł kosztuje 140. Widzę to na przykładzie mojej mamy, która - gdyby miała żyć z samej emerytury - po prostu nie byłaby w stanie - tłumaczy prezes PiS.

Rządy PO miały dać Polakom lepsze życie - przyznaje Kaczyński. Jego zdaniem w pierwszych latach konsumpcja szybko rosła. - Dziś wiadomo, że na kredyt. Teraz przyszedł czas rozliczenia i rozpoczęło się zwijanie już nie państwa, a cywilizacji - cywilizacyjnego dorobku XX wieku w Polsce - uważa prezes PiS. Dobrze wspomina za to czas, gdy jego partia rządziła Polską.

Za naszych rządów Polska osiągnęła poziom określany jako wczesny dobrobyt. Musimy tę pracę dokończyć - przekonuje Jarosław Kaczyński.