Chciałbym wierzyć, że to był tylko błąd, a wręcz lapsus językowy. Nie chce mi się wierzyć, że przewodniczący klubu PiS jest rasistą, albo jest przeciwko postępującej globalizacji - powiedział Godson na wtorkowej konferencji w Sejmie, odnosząc się do wypowiedzi Błaszczaka.
Szef klubu PiS, komentując wyrok norweskiego sądu dla sprawcy masakry na wyspie Utoya Andersa Breivika, mówił w TOK FM: polityka multi-kulti, która była w Europie Zachodniej i wciąż jest podkreślana, podejmowana i rozwijana, w przypadku Breivika pokazuje, że prowadzi donikąd. Przekonywał, że to przestroga dla Polaków. Chodzi o to, żebyśmy rozsądnie podchodzili do kwestii imigrantów, szczególnie tych imigrantów, którzy nie integrują się ze społecznością, a tak jest w przypadku państw Europy Zachodniej i niestety pewnie ten proces też nas czeka - dodał polityk PiS.
Zdaniem Godsona wypowiedź Błaszczaka idzie w kierunku hasła Polska dla Polaków. - Myślę, że to jest bardzo krzywdzące dla Polski - zaznaczył.
Polityk PO podkreślił, że żywi sympatię do Błaszczaka, dlatego postanowił mu wręczyć egzemplarz +Polski Jagiellonów+ Pawła Jasienicy", bo opisana w książce Polska była "pierwszym w dziejach Europy państwem wielu narodów.
Poseł PiS Mariusz Kamiński w rozmowie z PAP podkreślił, że trzeba nie znać Mariusza Błaszczaka, by przypisywać mu takie poglądy. Według posła PiS Godson zmanipulował wypowiedź Błaszczaka, sugerując, że użył on słów "Polska dla Polaków". Bardzo bym chciał, by John Godson był tak samo aktywny w obronie tolerancji wtedy, gdy (Kuba) Wojewódzki obrażał rzecznika Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego(Alvina) Gajadhura - podkreślił.