Swoich powakacyjnych planów póki co nie chce przedstawiać PSL. Jeszcze w lipcu liderzy Stronnictwa zapowiadali złożenie do Sejmu m.in. o propozycji przewidujących wprowadzenie zakazu sprzedawania śmieciowej żywności w szkołach, zmniejszenie opłat za płatności kartą i zniesienie artykułu 212 kk, który przewiduje karę więzienia za zniesławienie.
Władze klubu PO podczas wtorkowego, pierwszego po wakacjach spotkania, omawiały m.in. projekt o zmianach w podatku VAT autorstwa szefa komisji skarbu Adama Szejnfelda - projekt zostanie teraz przekazany do zaopiniowania Ministerstwu Finansów. Szejnfeld pracuje też nad innymi ustawami gospodarczymi, mogą się one złożyć się na "pakiet antykryzysowy" - poinformowały źródła w kierownictwie klubu.
Do końca tego tygodnia raport z prac ma przedstawić 6-osobowy zespół posłów PO, których zadaniem jest dojście do partyjnego kompromisu wokół in vitro. W trakcie wakacji zespół spotykał się kilkakrotnie, kwestią sporną jest przede wszystkim mrożenie zarodków. Jedną z wysuwanych propozycji kompromisowych jest pozostawienie matce - zgodnie z jej sumieniem - decyzji, czy zgadza się na mrożenie. Jednak partyjnych konserwatystów to nie satysfakcjonuje. Przeciwnikiem mrożenia jest m.in. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. - Nie widzę powodów, dla których mielibyśmy mrozić dzieci - mówił Gowin przed kilkoma tygodniami.
W ramach PO funkcjonują dwa projekty dotyczące in vitro. Małgorzata Kidawa-Błońska proponuje, aby zarodki można było mrozić, ale nie niszczyć. Jej propozycja zakazuje natomiast selekcji zarodków i handlu nimi. Z kolei projekt Jarosława Gowina nie przewiduje mrożenia zarodków (Gowin chce, aby wytwarzać ich maksymalnie dwa, ale pod warunkiem, że oba miałyby być implantowane). Zwolennicy projektu Kidawy-Błońskiej zapewniają, że nie zrezygnują z mrożenia zarodków.
W podobnym tonie wypowiada się poseł Jacek Żalek (PO), który wejściu Gowina do rządu uznawany jest za "głos" konserwatywnego skrzydła PO w klubie. - Mrożenie zarodków powoduje, że w lodówkach, a w konsekwencji niebawem - po odmrożeniu - na śmietniku znajduje się poczęte życie - uważa Żalek.
Władze klubu postawiły sprawę jasno: do laski marszałkowskiej ma trafić jeden, klubowy projekt ustawy. W nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele skrzydła konserwatywnego twierdzą, że dysponują w Platformie około 80 głosami. Z kolei zwolennicy projektu Kidawy-Błońskiej liczą na to, że przeciwko jej projektowi zagłosuje maksymalnie dwudziestu posłów PO.
Na wtorkowym posiedzeniu klubu PO zdecydowano m.in., że w najbliższym czasie do laski marszałkowskiej zostanie złożony projekt ustawy o związkach partnerskich autorstwa posła Artura Dunina. Projekt Dunina dotyczy zarówno par hetero-, jak i homoseksualnych. Reguluje m.in.: kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów oraz obowiązku alimentacyjnego. Jeszcze przed wakacjami projektem zajęło się prezydium klubu PO - poważniejszych zastrzeżeń nie zgłoszono. Przez okres wakacji parlamentarzyści PO mieli zgłaszać ewentualne uwagi do projektu, jednak żadnych nie zgłoszono.
Niewykluczone jednak, że w Sejmie znajdą się dwa projekty dotyczące związków partnerskich autorstwa posłów PO. Na początku sierpnia poseł PO Jacek Żalek zapowiadał, że przygotuje kontrpropozycję dla projektu Dunina. Projekt do tej pory nie został przedstawiony klubowi. - Kończę prace, myślę, że na następnym posiedzeniu Sejmu uda mi się zaprezentować projekt kolegom z klubu - powiedział we wtorek wieczorem Żalek. Chce on zagwarantować w ustawie m.in. dostęp do informacji medycznej, prawo pochówku, ustawowego dziedziczenia i reprezentowania przed sądem dla osób pozostających "we wspólnym pożyciu".
Żalek uważa, że można wyjść naprzeciw postulatom formułowanym przez pary, które nie są małżeństwami, nie tworząc jednocześnie instytucji związku partnerskiego. Według posła jego projekt nie narusza konstytucji, bo nie wprowadza "instytucji paramałżeństwa".
PO zapowiada ponadto zmiany w Karcie Nauczyciela, a także w ustawie o SKOK-ach. Ten ostatni projekt wpłynął do Sejmu w trakcie wakacji parlamentarnych. Zakłada m.in. zwiększenie kompetencji Komisji Nadzoru Finansowego, a także gwarantowanie zdeponowanych w SKOK-ach wkładów przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.