Mówienie o zamachu bez wyraźnego wskazania, kto jest za niego odpowiedzialny, ale sugerując jednocześnie, że jest to rząd polski, a może Sowieci, a może i razem, to to jest coś tak wstrętnego i tak szkodliwego, że mam nadzieję, że osoby bardziej odpowiedzialne w opozycji rządowej się jakoś inaczej do tego odniosą - oburzał się Zbigniew Brzeziński w TVN24.
Odniósł się przy tym do polityków, którzy chętnie wracają do tezy o zamachu. Nietrudno zgadnąć, kogo miał na myśli.
Jarosław Kaczyński: Zamordowanie prezydenta. Niesłychana zbrodnia >>>
To jest strasznie wredna robota, robiona widocznie przez parę osób cierpiących na jakieś psychologiczne trudności, które może z punktu widzenia ludzkiego są zrozumiałe, ale dla których nie ma miejsca w życiu politycznym. I nad tym się trzeba zastanowić - podkreślił.
Zaapelował również, by ci, którzy formułują oskarżenia o morderstwo, powinni jasno powiedzieć, kto jest mordercą i jak doszło do zbrodni.
Tego nie robią, bo wiedzą, że nie ma na to żadnych wskazówek i dalej grają konsekwentnie w tę grę i to jest nieodpowiedzialne. To jest nie tylko szkodliwe, to jest warte pogardy - zaznaczył prof. Zbigniew Brzeziński.