Premier ocenił, że brak porozumienia na czwartkowo-piątkowym szczycie UE ws. budżetu na lata 2014-2020 nie jest tragedią, ponieważ przywódcy chcą kompromisu, a nie blokowania dalszych negocjacji.
Czasami za dużo determinacji może spowodować, że porozumienie jest jeszcze dalsze - powiedział Donald Tusk. Dodał, że przywódcy potrzebują czasu, by ich stanowiska się zbliżyły. - Każdy wolałby osiągnąć finał jak najszybciej, ale tragedią byłoby gdyby dzisiaj przywódcy państw europejskich rozjechali się ze świadomością, że nie ma szansy na porozumienie - dodał.
Naprawdę jest lepiej niż mogliśmy spodziewać się jeszcze 12 godzin temu (...). Dziś po południu po raz pierwszy zobaczyłem, że pozycje negocjacyjne niektórych państw są pozycjami na rzecz kompromisu, a nie na rzecz odwlekania w nieskończoność, po to, żeby zablokować - przekonywał premier.
CZYTAJ TAKŻE: Szczyt zerwany. Co mówią zachodni politycy? >>>