Przygotowując piątkowy szczyt UE-Rosja unijna dyplomacja nie zapowiada rozmów na temat zwrotu wraku Tu-154M do Polski - stwierdził ambasador Rosji przy UE. O poruszenie sprawy na szczycie zabiegał wcześniej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Nie mieliśmy żadnych sygnałów w tej sprawie (od dyplomacji UE) - podkreślił ambasador Władimir Czyżow.
Unijna dyplomacja pod kierownictwem Ashton przygotowuje szczyt UE-Rosja wraz z rosyjską placówką przy UE. Gdyby sprawa wraku miała się pojawić na agendzie spotkania, eurokraci uprzedziliby o tym rosyjskich partnerów.
Kilka dni temu minister Sikorski odwiedzał Moskwę i rozmawiał o tym z ministrem (Siergiejem) Ławrowem. Minister Ławrow wyjaśniał stanowisko rosyjskie. Szczątki samolotu będą przekazane po zakończeniu śledztwa, które wciąż się toczy, ale jest w końcowej fazie. Więc to jest kwestia czasu raczej niż decyzji przywódców - przekonywał Czyżow.
Odpowiedzi na pytanie, czy sprawa wraku będzie podniesiona podczas rozmów rosyjskich z najwyższymi przedstawicielami UE, unikali też urzędnicy unijni, którzy przekazywali dziennikarzom szczegóły dotyczące szczytu UE-Rosja. - Wiem, że polski minister podniósł tę sprawę z Catherine Ashton. Odnotowała tę prośbę. Nic więcej nie mogę powiedzieć - odparł jeden z nich pytany, czy kwestia powrotu wraku Tu-154M będzie poruszana podczas piątkowego szczytu UE-Rosja.
Ministerstwo spraw zagranicznych nie planuje jednak kolejnych działań, by włączyć sprawę wraku do planu spotkania. - Mamy pełne zaufanie do pani Ashton, że kwestia zwrotu wraku zostanie poruszona - zaznaczył rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
10 grudnia Sikorski poprosił podczas odbywającego się w Brukseli spotkania ministrów spraw zagranicznych "27" z Ashton, aby podczas szczytu UE-Rosja formalnie została podniesiona kwestia potrzeby zwrotu wraku Tu-154M, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się pod Smoleńskiem.