"Super Express" sugeruje, że urlopowe plany może pokrzyżować Tuskowi zamieszanie związane z odwołaniem szefa ABW Krzysztofa Bondaryka.

Mimo to, premier już dziś rozpoczyna tygodniowy urlop. W planach są ulubione przez szefa rządu włoskie Dolomity.

Reklama

Premier wybiera się na urlop w piątek po południu. Rano ma być jeszcze w Sejmie na głosowaniach, a wieczorem już we włoskich Dolomitach - mówi "Super Expressowi" jeden ze współpracowników premiera.

Tabloid przypomina, że do tej pory Tuskowie wybierali ośrodek w Moenie, a premierowi towarzyszyła żona Małgorzata, córka Katarzyna i jej chłopak Staszek Cudny.

Dziennikarze wyliczyli, ile szef rządu zapłaci za przyjemność jazdy na nartach. Jednodniowy skipass w przeliczeniu na złotówki to koszt od 128 zł do 168. Za sześć dni jazdy Tusk zapłaci od 700 zł do 872 zł.