Platforma Obywatelska chce połączyć chwalenie się wynikami budżetowego szczytu w Brukseli z rozkręceniem debaty o wejściu Polski do euro. Cel to polepszenie własnych sondaży i zmiana nastawienia opinii publicznej do wprowadzenia w Polsce unijnej waluty. Tak by w 2015 r. ten temat był jednym z najważniejszych w kampanii wyborczej. Jeśli będzie o nim głośno, to jest szansa, że zwolennicy wejścia do euro dostaną większość umożliwiającą zmianę konstytucji - mówi osoba z zaplecza rządu, bo gabinet Tuska ma świadomość, że bez zmiany konstytucji nie ma sensu starać się o wejście do strefy euro.
Droga do wyborów w 2015 r. ma się zacząć od jutra. W Sejmie odbędzie się wtedy debata o pakcie fiskalnym, którą rząd chce połączyć z przedstawieniem informacji o wynikach budżetowego szczytu w Brukseli. Pokazywanie miliardów euro, które mają do Polski popłynąć w następnej perspektywie budżetowej, ma pomóc przekonać opinię publiczną do zaakceptowania paktu fiskalnego i stępić krytykę PiS. Jeśli chodzi o akceptację dokumentu w samej izbie, to rząd wspierany w tej sprawie przez SLD i Ruch Palikota ma wystarczającą liczbę głosów, by przeforsować zgodę parlamentu na ratyfikację paktu przez prezydenta.
Ale równie ważne dla PO ma być to, by jednoczesne pokazywanie korzyści wyniesionych z negocjacji budżetowych przygotowało grunt pod rozmowy w sprawie euro. Między innymi z tego powodu po Platformie krążą plotki, że w ramach zapowiadanych na środę zmian w rządzie Elżbieta Bieńkowska mogłaby zostać wicepremierem. To miałoby pokazać, jaką wagę rząd przywiązuje do wyników szczytu i konieczności ich dobrego wykorzystania kolejnych miliardów euro, które w latach 2014–2020 popłyną z Brukseli.
Kalendarz kolejnych posunięć w sprawie euro jest już ułożony. Na początku przyszłego tygodnia prezydent zwoła Radę Gabinetową, która ma dyskutować na temat tego, jak ma wyglądać nasza droga do wprowadzenia unijnej waluty i jakie warunki musi spełnić Polska, by wejście do euro okazało się sukcesem, a nie przysporzyło kłopotów. A jeszcze w tym samym tygodniu konferencję na podobny temat ma zorganizować razem z prezesem NBP minister finansów Jacek Rostowski.
Reklama
Tematyka euro wróci tydzień później, gdy do Polski przyjedzie unijny komisarz do spraw walutowych Olli Rehn i spotka się z Jackiem Rostowskim. Takie tempo ma zagwarantować, że dyskusję o euro uda się rozkręcić. Choć w samym rządzie istnieją różnice zdań w sprawie tempa wchodzenia do unii walutowej między resortem spraw zagranicznych a resortem finansów, który w tej kwestii jest ostrożniejszy.