Adam Hofman wyrazy wdzięczności przekazał w audycji Moniki Olejnik w Radiu ZET.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości podziękował Donaldowi Tuskowi za zdymisjonowanie Mikołaja Budzanowskiego. - Po raz pierwszy od pięciu lat względy merytoryczne były ważniejsze niż polityczne. Donald Tusk zachował się inaczej niż zawsze postępował w takich sprawach i to jest pozytywne - tłumaczył rzecznik PiS.

Reklama

Na tym jednak skończyły się miłe słowa pod adresem premiera i rządu Platformy Obywatelskiej. Adam Hofman wezwał do odwołania Janusza Piechocińskiego ze stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki. Powód ten sam, co w przypadku ministra skarbu - zamieszanie z memorandum gazowym podpisanym z Rosjanami na budowę nitki gazociągu przez Polskę.

Minister Piechociński powinien być odwołany w tym samym dniu, w którym został odwołany minister Budzanowski. Rozumiem, że zdecydowały względy polityczne i koalicyjne. Z dokumentów, które przedstawił minister Sienkiewicz wynika, że wina była po stronie Budzanowskiego, ale nie jest tak, że Janusz Piechociński jest bez winy - przekonywał Adam Hofman.