Poseł Ruchu Palikota na antenie Trójki zaprosił byłego prezydenta do udziału w Paradzie Równości. Jednocześnie przypomniał, że nie jest to jedynie marsz osób o orientacji homoseksualnej, ale także wszystkich osób, których dotyka problem dyskryminacji. Wśród nich Robert Biedroń wskazał osoby niepełnosprawne, mniejszości narodowe czy grupy etniczne.
Dodał także, że Parada Równości to wydarzenie o randze międzynarodowej. Przypomniał, że kiedyś marsz ten wyglądał zupełnie inaczej. W stronę uczestników leciały butelki, często też sama organizacja wydarzenia była zakazana. Teraz jednak wszystko wygląda inaczej.
Społeczeństwo się zmienia - przyznał poseł Ruchu Palikota. Jednocześnie wyraził opinię, że nadszedł najwyższy czas, aby zmianie uległy także poglądy polityków na organizowanie Parady Równości.