Nie ma żalu po Żalku - komentuje odejście posła PO, Adam Szejnfeld. Jego zdaniem, poseł nie był mentalnie i programowo członkiem Platformy Obywatelskiej.
Polityk przekonuje, że tylko matematycznie koalicja ma 2 głosy przewagi, bo w rzeczywistości PO i PSL mają większe wsparcie. Posłowie Platformy i ludowcy są spokojni o wynik głosowań, bo rząd wspierają posłowie, którzy odeszli z Ruchu Palikota i tworzą koło Inicjatywa Dialogu oraz poseł Mniejszości Niemieckiej.

Reklama

Spodziewałem się że zrobi to wczoraj, ale rozumiem, że było za dużo demonstracji, więc nie przebiłby się ze swoim komunikatem - kpi w rozmowie z IAR, szef klubu PO, Rafał Grupiński. Z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że to nie jest żadne zaskoczenie. On tak nie pasował do Platformy, że to była tylko kwestia czasu - mówi posłanka tygodnikowi "Wprost".

>>>Jacek Żalek odchodzi z Platformy Obywatelskiej

Kidawa-Błońska nie martwi się jednak utratą posła. Jej zdaniem sytuacja jest bardziej czysta i bardziej przejrzysta, a na Żalka i jego kolegów i tak nie można było liczyć. - We wszystkich ważnych głosowaniach mieliśmy ten problem, że nigdy nie wiedzieliśmy, jak nasi koledzy zagłosują, a dawaliśmy radę, więc myślę, że z punktu widzenia naszego klubu to jeszcze bardziej go scementuje - tłumaczy.

Reklama