Dziennikarze pytali Donalda Tuska o wiele spraw, a ostatnie pytanie konferencji prasowej dotyczyło właśnie zaginionego drona. - On nie zaginął, on po prostu poleciał i... tyle - odpowiedział z uśmiechem szef rządu. Już na odchodne dodał, że drony mają to do siebie, że czasem wybijają się na niepodległość.

Reklama

Wojskowy dron zaginął w środę. Choć do tej pory nie udało się ustalić, dlaczego zniknął i gdzie może się znajdować, i dowództwo armii, i władze państwowe nie wydają się sprawą zbytnio przejęte. Maszyna jest warta około 100 tysięcy złotych. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>