Opozycja prześciga się w pomysłach dotyczących "afery taśmowej". Solidarna Polska chce, by sprawą ujawnionych przez Wprost nagrań z prywatnych rozmów urzędników państwowych - szefa MSW, prezesa NBP, byłego ministra transportu czy byłego wiceministra finansów - zajęła się komisja śledcza. O konieczności jej powołania mówił na konferencji szef partii Zbigniew Ziobro. Jeśli komisja śledcza nie do tej afery, to do jakiej - pytał. Przekonywał, że uwikłani są w nią: premier oraz prezes banku centralnego. Mówił też o złamaniu przez nich konstytucji.
Solidarna Polska przygotowała stosowny projekt uchwały powołującej komisję śledczą. Zostanie on przedstawiony wszystkim klubom parlamentarnym. Wniosek wymaga 46 podpisów, a sejmowa reprezentacja partii Ziobry liczy 12 osób.
ZOBACZ TAKŻE:O tym dokumencie rozmawiał Belka z Sienkiewiczem. Kalendarium prac nad ustawą o NBP>>>
CZYTAJ WIĘCEJ:Jest śledztwo w sprawie podsłuchów. Na wniosek Sienkiewicza i Zawadki>>>