Zdaniem eksperta do spraw marketingu politycznego Andrzeja Pomarańskiego, szefowa rządu powinna mocno zainwestować w dobrego rzecznika, zwłaszcza że dotychczasowa polityka komunikacji mocno kuleje. Jak dodaje, premier potrzebuje całego zespołu, który będzie czuwać nad wizerunkiem i przekazem dla mediów.

Reklama

Andrzej Pomarański dodaje, że źle by się stało, żeby na nowego rzecznika wybrany został aktywny polityk, zaangażowany w bieżące gry polityczne. Lepszym, jego zdaniem, rozwiązaniem byłby profesjonalista z pomysłem na strategię komunikacyjną.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rzeczniczka rządu podała się do dymisji. Iwona Sulik szkoliła posłów opozycji>>>

Inaczej uważa politolog Rafał Chwedoruk. Jego zdaniem rzecznikiem powinien zostać polityk z Platformy z zaufaniem w partii. Rafał Chwedoruk zaznacza, że optymalnym kandydatem na nowego rzecznika byłby któryś z posłów. Musiałby to być polityk popularny, ale też mający doświadczenie w kontaktach z wyborcami i mediami - taki, którego wystąpienia nie byłby tylko suchymi komunikatami.

Wśród kandydatur pojawiają się nazwiska Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Sławomira Nitrasa. Rafał Chwedoruk stawiałby na Małgorzatę Kidawę-Błońską. Jak zaznacza, była już ona rzecznikiem rządu i robiła to w sposób profesjonalny.

Z kolei zdaniem Norberta Maliszewskiego, z punktu widzenia marketingu politycznego, to raczej Sławomir Nitras byłby lepszym kandydatem. Ekspert zaznacza, że na stanowisko potrzebny jest kandydat o energicznym wizerunku, natomiast Kidawa-Błońska, zdaniem eksperta kojarzy się raczej z osobą wyciszoną.

Dymisja Iwony Sulik z funkcji rzeczniczki rządu to konsekwencja publikacji "Faktu", który podał, że w zeszłym roku Iwona Sulik prowadziła szkolenia medialne dla posłów opozycji, jednocześnie będąc rzeczniczką Ewy Kopacz jako marszałka Sejmu.