Antoni Macierewicz chce wstrzymania procesu podpisania umowy na śmigłowce Caracal. Wiceprezes PiS-u przekonywał na konferencji prasowej, że decyzje w sprawie zakupu powinien podjąć już nowy rząd po jesiennych wyborach parlamentarnych. Dziwił go też - jak się wyraził - nadzwyczajny pośpiech w sprawie zakupu śmigłowców.
- Dziwi mnie to polityczne podejście - odpowiada na zarzuty polityka PiS-u minister obrony Tomasz Siemoniak. Jak mówił, postępowanie przetargowe odbywało się pod opieką służb, z radcami prawnymi. Minister nie rozumie też, dlaczego poseł Macierewicz mówi, że umowa zostanie podpisana lada moment.
- Nic podobnego, umowa ma być podpisana jesienią, wszystko idzie w zgodzie z procedurami - powiedział Siemoniak. Przyznał też, że dziwi go, dlaczego firmy, które odpadły w przetargu nie składają oficjalnych protestów, tylko zasłaniają politykami i związkowcami. Dajmy wojsku i ekspertom wojskowym coś spokojnie zrobić, nie upolityczniajmy tego - apelował.
MON poinformował, że testowany śmigłowiec wielozadaniowy Caracal pomyślnie przeszedł testy. To oznacza, że mogą ruszyć negocjacje offsetu i umowy na dostawę.
CZYTAJ TEŻ: Lider PSL pogrąża własnego kandydata. Poszło o przetarg na śmigłowce >>>
Komentarze (129)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeswój klepiący frazesy dziób i kuper przy korycie
przystrojony w patriotyczne piórka
oraz przyspawa do żłoba
tyłki i ryjki
wiernych klakierów .
Gdy cała Polska emocjonowała się wyborami prezydenckimi, rząd Ewy Kopacz po cichu, acz konsekwentnie, powiększał zadłużenie naszego kraju. Zobowiązania finansowe Polski w ciągu trzech pierwszych miesięcy tego roku urosły aż o 26,5 mld zł! Jeśli takie tempo zostanie utrzymane, to na koniec grudnia możemy się spodziewać absolutnego rekordu pod względem rocznego przyrostu długu (przebicie bariery +100 mld zł/rok). Przypomnijmy, że w najgorszym jak do tej pory roku 2010 zadłużenie wzrosło o 78 mld zł.
Zgodnie z oficjalnymi statystykami publikowanymi przez Ministerstwo Finansów zadłużenie Skarbu Państwa w styczniu b.r. wzrosło o 10 mld 869 mln zł, w lutym aż o 12 mld 6 mln zł, natomiast w marcu o kolejne 3 mld 620 mln zł. Łącznie daje to astronomiczną kwotę 26 mld 495 mln zł! Dla lepszego zobrazowania tej gigantycznej skali odnotujmy, że zadłużenie we wspomnianym pierwszym kwartale 2015 roku przyrastało dziennie o ponad 294 milionów złotych! Podkreślam - DZIENNIE! Nie ważne czy był to piątek, świątek czy niedziela. Każdego dnia dług rósł w zastraszającym tempie. I jeszcze jedno porównanie - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy podczas tegorocznego finału zebrała łącznie 53,1 mln zł. Aby uzbierać pieniądze, które pokryłyby kwotę o jaką zwiększył się dług naszego kraju od stycznia do marca (26,5 mld zł), ekipa Jerzego Owsiaka musiałaby zorganizować... 499 takich finałów!
Niestety rząd Ewy Kopacz nie ma koncepcji jak uzdrowić finansową sytuację naszego kraju. Na ten rok przyjął mało ambitny budżet. Zakłada on utrzymanie wysokiego deficytu, rosnącego zadłużenia i wysokich obciążeń podatkowych. W tym miejscu warto przypomnieć, że zgodnie z oficjalnymi statystykami Ministerstwa Finansów zadłużenie Polski w ubiegłym roku wzrosło aż o 74,6 mld zł, czyli o 8,6 proc. w stosunku do 2013 r. Niestety wszystko wskazuje na to, że bieżący rok będzie pod tym względem znacznie gorszy. Pierwszy kwartał zakończył się wzrostem zadłużenia Skarbu Państwa o 3,4 proc. w stosunku do stanu zadłużenia z końca 2014 roku. Jeśli takie tempo zostałoby utrzymane, to na koniec grudnia możemy się spodziewać absolutnego rekordu pod względem rocznego przyrostu długu i przebicia bariery 100 mld zł.