Joanna Senyszyn mówiła w radiowej Trójce, że stworzenie wspólnego programu nie jest problemem, bo tę część sceny politycznej łączy wiele. Przyznaje jednocześnie, że zjednoczona lewica może mieć kłopot z nazwą. - Część ugrupowań nie będzie chciała pójść pod szyldem SLD - mówi Senyszyn.
Dodaje, że wypromowanie nowej nazwy w krótkim czasie może być problemem.
We wczorajszym spotkaniu uczestniczyli między innymi przedstawiciele SLD z Leszkiem Millerem na czele, a także reprezentanci Zielonych, Unii Pracy, Partii Demokratycznej i Polskiej Partii Pracy.
Kolejne spotkanie ugrupowań lewicowych odbędzie się w poniedziałek.