To, co robi pani Kopacz i jej sztab to cyrk obwoźny i sprowadzenie polityki do czystej cepelii - mówił na antenie TVN24 Jacek Kurski. Mam wrażenie, że obwoźne posiedzenia rządu to jest jakiś kabaret. To posiedzenia rady nadzorczej Banku Zbożowego prezesa Dyzmy. Dyzma miał dyrektora Krzepickiego, teraz jest nim Michał Kamiński, który szepce coś od czasu do czasu pani premier - krytykował ostatnie podróże szefowej rządu. Kurski twierdzi też, że sztabowcy Ewy Kopacz nie protestują bo boją się, że za krytyczne opinie stracą miejsca na listach wyborczych.

Reklama

Były europoseł PiS uderzył też w rząd za nieudaną walkę z dopalaczami. Pani Kopacz robi dobrą minię do złej gry, a pięć lat temu wmawiała nam, że mamy najlepszą ustawę antydopalaczową w Europie. Dziś umierają ludzie, a pani Kopacz chce jeszcze na tym zbijać kapitał polityczny - oburzał się polityk.