- Kiedyś Platforma Obywatelska była zespołem z silnym liderem. Teraz jest partią z liderem, ale bez zespołu. Pora to zmienić - mówi Fakt.pl Borys Budka. Zastrzega jednak, że decyzję o kandydowaniu na szefa PO podejmie po ogłoszeniu przez partię kalendarza wyborczego.

Reklama

Borys Budka zapowiada też (w radiowej Jedynce), że partia może uznać, iż potrzeba jej zmiany pokoleniowej. - Jeżeli koleżanki i koledzy uznają, że jest to potrzebne, wtedy na pewno będę jedną z osób, które mogą zgłosić swoją kandydaturę - dodał.

Budka podkreśla przy tym, że nie jest biegły w partyjnych rozgrywkach ("Nie będę liczył na poparcie poszukując głosów w partyjnych gremiach w dziwny sposób"), a ubiegając się o fotel szefa PO, chodzić mu będzie przede wszystkim o partię.

- Musimy wrócić do korzeni i odzyskać wyborców, a nie koncentrować się na wewnętrznej wojnie - podkreśla. I kwituje: - Potrzebne jest trzecie wyjście. Nie możemy iść drogą podziału i rozłamu.